Wciąż trwają prace nad ustaleniem przebiegu tak zwanej dużej obwodnicy Ostrowca Świętokrzyskiego. Obecny plan zakłada 13-kilometrowy odcinek od węzła Rudka do Jacentowa, jednak jak informowało Radio Kielce protestują przeciw temu mieszkańcy i przedsiębiorcy. Pojawiła się szansa na inny, zdaniem Artura Łakomca, prezydenta Ostrowca lepszy przebieg obwodnicy. W piątek (18 października) przedstawił szczegóły.
– Dotychczasowy przebieg obwodnicy Ostrowca z Rudek do Jacentowa można nazwać raczej „omijalnicą”, niż obwodnicą. Trasa nie łączyła się ani z drogą krajową numer 74 ani z planowaną obwodnicą Starachowic. Dodatkowo taki przebieg obwodnicy spotkał się z dużymi protestami mieszkańców Chmielowa, gdzie miałyby nastąpić wyburzenia domów. Niekorzystnie opiniowali go też przedsiębiorcy, wskazując, że ten przebieg nie ułatwi dostępu do strefy przemysłowej i ciężki transport wciąż będzie musiał wjeżdżać do Ostrowca – argumentował prezydent.
Na początku października mieszkańcy, którzy z powodu budowy obwodnicy mieli zostać wywłaszczeni oraz samorządowcy spotkali się z wojewodą świętokrzyskim. Artur Łakomiec przedstawił wówczas alternatywną trasę drogi.
– To alternatywa przynajmniej o połowę tańsza, bez kilkunastu obiektów inżynieryjnych. Chcemy, by obwodnica łączyła DK 74 z węzłem Brezelia. W drugą stronę obwodnica miałaby prowadzić przez gminę Bałtów do Młynka w gminie Brody, gdzie łączyłaby się z planowaną północną obwodnicą Starachowic i drogą krajową numer 9 – tłumaczył Artur Łakomiec.
Ten wariant będzie rekomendowany przez ostrowieckich radnych do realizacji, uchwała w tej sprawie ma być przyjęta na najbliższej sesji rady miasta.