Osoby, które w internetowych materiałach wideo czy komentarzach spotkały się z nieodpowiednimi, rażącymi zachowaniami i wypowiedziami, najczęściej wskazywały, że był to hejt. Oprócz niego wskazano na wulgarne treści i dyskryminację – wynika z badania CBOS.
Centrum Badania Opinii Społecznej zapytało użytkowników Internetu, którzy oglądają materiały wideo tworzone przez tzw. internetowych twórców, oglądają materiały wideo, w których internetowi twórcy występują i czytają komentarze pisane przez innych użytkowników Internetu, o styczność z treściami patologicznymi.
Z deklaracji badanych wynika, że trzy czwarte internautów (76 proc.) ogląda w Internecie materiały wideo i transmisje na żywo tworzone przez innych użytkowników, w tym 40 proc. robi to często. Dwie trzecie internautów (66 proc.) ogląda materiały wideo, transmisje na żywo, w których występują internetowi twórcy i osoby znane z Internetu, a niemal połowę tej grupy (32 proc.) stanowią badani, którzy oglądają takie materiały często. Natomiast komentarze czyta 82 proc. internautów, w tym dwie piąte (40 proc.) często. Najwięcej widzów tego typu treści jest wśród najmłodszych użytkowników.
Według badania trzy czwarte (75 proc.) ankietowanych, którzy zadeklarowali oglądanie materiałów wideo lub czytanie komentarzy, odpowiedziało, że zetknęło się przynajmniej raz w tych treściach z zachowaniami lub wypowiedziami, które były dla nich rażące, obraźliwe lub łamały ogólnie przyjęte zasady postępowania. Stanowi to 56 proc. ogółu dorosłych. Dwie piąte spośród nich (40 proc.) stwierdziło, iż z nieodpowiednimi treściami spotykało się wielokrotnie, a jedna trzecia (33 proc.) – kilka razy.
Około jednej czwartej badanych (23 proc.) nie odnotowało takich treści w oglądanych przez siebie materiałach lub w czytanych komentarzach. Największy odsetek osób, które zetknęły się z zachowaniami, wypowiedziami, które były rażące, obraźliwe lub łamały ogólnie przyjęte zasady postępowania, jest wśród najmłodszych – częściej niż przeciętnie z takimi treściami kontakt mają internauci poniżej 35 roku życia, a szczególnie najmłodsi – w wieku od 18 do 24 lat.
Ankietowani, pytani o to, jakie to były treści, wskazywali przede wszystkim hejt (62 proc.), jednak większość nie sprecyzowała, o jaki rodzaj hejtu chodzi. Niemniej jednak 6 proc. badanych z tej grupy zadeklarowało, że był to hejt polegający na ośmieszaniu i stygmatyzacji drugiej osoby, 4 proc. mówiło o hejcie ze względu na różnice w poglądach, a 2 proc. – o hejcie na podłożu religijnym.
Oprócz hejtu ankietowani wskazywali na treści wulgarne (29 proc), treści nieodpowiednie, niestosowane (13 proc.) oraz treści mające charakter dyskryminacyjny (12 proc.). Połowa tej ostatniej grupy respondentów (6 proc.) wskazała na dyskryminację rasową, 4 proc. – dyskryminację związaną z płcią lub orientacją seksualną, a 2 proc. – ksenofobię.
8 proc. badanych pytanych o spotkane treści wskazali te, których celem jest dezinformacja, a 6 proc. zwróciło uwagę na zachowania agresywnych w przestrzeni internetowej.
Ponadto, odbiorcy materiałów wideo najczęściej stykają się w nich z wulgarnym językiem (łącznie 80 proc., w tym 42 proc. wielokrotnie) oraz obrażaniem, poniżaniem, wyśmiewaniem (76 proc., w tym 35 proc. wielokrotnie). Mniejsza część widzów zetknęła się w materiałach z przemocą fizyczną (38 proc.) i z groźbami (34 proc.).
Badanie „Aktualne problemy i wydarzenia” realizowano od 14 do 25 sierpnia 2024 roku na próbie liczącej 939 osób (w tym: 66,7 proc. metodą CAPI, 20,3 proc. – CATI i 13 proc. – CAWI).