Dawid Błanik jest najbardziej wartościowym zmiennikiem w Koronie Kielce. 27-letni pomocnik, wchodząc na boisko z ławki rezerwowych, strzelił w tym sezonie dwa gole, które dały Żółto-Czerwonym niezwykle cenne zwycięstwa.
Wychowanek AKS Mikołów w 6. kolejce PKO BP Ekstraklasy wszedł na murawę w 89. minucie meczu ze Stalą Mielec i chwilę później zdobył bramkę na 2:1. W poniedziałkowym wyjazdowym starciu 14. kolejki z GKS Katowice pojawił się na boisku w 74. minucie, a w 88. minucie znów trafił na 2:1. Takim rezultatem zakończyło się to spotkanie.
– Bardzo się cieszę, że mam takiego zawodnika. Można powiedzieć, że jokera, który wchodząc z ławki daje jakość. Po to też był wprowadzany na boisko. Dla tego chłopaka to też nagroda za cierpliwość. Nieraz długi czas spędzał na ławce, ale jak już wchodził to pokazywał wysokie umiejętności i strzelał zwycięskie gole. Czego można więcej od niego chcieć – ocenił trener Korony Jacek Zieliński.
Dawid Błanik w wyjściowej jedenastce rozpoczął w tym sezonie jedynie pierwszy mecz PKO BP Ekstraklasy, przegrany w Szczecinie z Pogonią 0:3. Od pierwszej minuty był na boisku również w dwóch spotkaniach Pucharu Polski.