Kandydatura Szymona Hołowni w wyborach prezydenckich nie zaskoczyła świętokrzyskich polityków. Tym na co jednak zwracają uwagę jest fakt, że zamiast startować jako kandydat swojego ugrupowania Polska 2050 lub Trzeciej Drogi – ogłosił że będzie kandydatem niezależnym.
Rafał Kasprzyk poseł Polski 2050 powiedział, że jest dumny, że deklaracja dotycząca startu w wyborach została ogłoszona w naszym regionie w Jędrzejowie.
– To podkreślenie tego, że będzie chciał być kandydatem wszystkich Polaków. Będzie chciał być przedstawicielem narodu, a nie tej czy innej partii politycznej. Tego, czy innego prezesa. Nie tak powinna wyglądać prezydentura w Polsce, że prezydent współdziała tylko z jednym obozem politycznym. Szymon Hołownia daje gwarancję, że będzie niezależny od takich nacisków i pokazał to sprawując funkcję marszałka Sejmu wprowadzając równowagę pomiędzy koalicją a opozycją.
Rafał Kasprzyk dodał, że niezależny kandydat ma pełne poparcie Polski 2050 i PSL. To nasz lider i stoimy za nim murem.
Europoseł i wiceprezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Adam Jarubas nie jest zaskoczony deklaracją Szymona Hołowni o kandydowaniu na urząd prezydenta RP. Jak mówi, lider Polski 2050 już od pewnego czasu rozważał start w wyborach prezydenckich.
– PSL jako koalicjant w ramach Trzeciej Drogi na pewno będzie w najbliższych tygodniach podejmował decyzję, co do naszego formalnego opowiedzenia się w sprawie tej kandydatury. Mamy wiele sympatii, wspólnych doświadczeń i wspólnych sukcesów wyborczych z Szymonem Hołownią, więc ja osobiście mocno kibicuję mu w tym współzawodnictwie – mówi europoseł PSL.
Adam Jarubas na pytanie jak odbiera zapowiedź startu Szymona Hołowni z własnego komitetu i czy nie jest to rezygnacja z Trzeciej Drogi stwierdził, że marszałek Sejmu dość trafnie diagnozuje, że Polska potrzebuje dzisiaj prezydenta formatu ponadpartyjnego.
– Oczywiście nie da się odciąć od jego dotychczasowego zaangażowania jako szefa partii, więc to brzmi dosyć dziwnie. Natomiast myślę, że jego diagnoza, iż dobrze byłoby, żeby w pałacu prezydenckim zamieszkał lokator, który będzie w stanie wzbić się poza ponadpartyjne podziały i być arbitrem polskich spraw jest słuszna. Pytanie tylko, czy to jest scenariusz wykonalny przy tak spolaryzowanej scenie politycznej – dodaje.
Kandydaturę Szymona Hołowni jak kandydata niezależnego krytykuje Prawo i Sprawiedliwość. Posłanka Anna Krupka stwierdziła, że niezależność jego kandydatury jest kpiną z inteligencji Polaków.
– To jest kolejne oszustwo Szymona Hołowni po tym jak rok temu w wyborach parlamentarnych mówił, że Trzecia Droga jest alternatywą dla wyboru PiS czy KO. Tymczasem wszedł w koalicję 13 grudnia razem z Donaldem Tuskiem, z Koalicją Obywatelską. Twierdził, że albo Trzecia Droga, albo trzecia kadencja Prawa i Sprawiedliwości. Polacy głosowali na Trzecią Drogę, a dostali Donalda Tuska – mówi posłanka.
PiS nie obawia się tej kandydatury. Jak stwierdziła Anna Krupka, pan Szymon Hołownia jest zwykłym showmanem, a jego miejsce jest w kabarecie, albo w cyrku, a nie w poważnej polityce.
Także wiceminister spraw zagranicznych poseł Nowej Lewicy Andrzej Szejna uważa, że Szymon Hołownia nie jest kandydatem niezależnym.
– Jest przecież jednym z liderów ugrupowania, które nosiło jego imię. Wydaje mi się, że będzie to musiał wytłumaczyć wyborcom, co to znaczy, być kandydatem niezależnym. Przecież jest liderem swojego ugrupowania politycznego Polska 2050 i jednym z dwóch liderów Trzeciej Drogi. Wydaje mi się, że jest to ciekawa koncepcja, ale szczegóły poznamy w trakcie kampanii wyborczej. Przecież pamiętamy właśnie Hołownię jako twórcę partii politycznej, a nie kandydata niezależnego. Czy wyborcy to zrozumieją i kupią? Zobaczymy – mówi Andrzej Szejna.
W podobnym tonie wypowiada się poseł Artur Gierada, szef świętokrzyskiej Platformy Obywatelskiej.
– Nigdy Szymon Hołownia chyba na poważnie nie myślał, że będzie kandydatem całej koalicji, bo od początku mówiliśmy, że jako Koalicja Obywatelska mamy ambicje wystawić swojego kandydata. Dlatego takie stawianie sprawy, że mógł być wspólnym kandydatem mija się delikatnie z prawdą.
Jak zauważył Artur Gierada, twierdzenie, że Hołownia może być alternatywą dla konfrontacji KO i PiS może wynikać z jego strategii wyborczej, tym bardziej że dziś sondaże go nie rozpieszczają, nie dając dużych szans na druga turę. Parlamentarzysta zwrócił także uwagę, że deklaracja kandydowania nie została ogłoszona z wielką pompą, czy energią.
– Raczej wyglądało to na bardziej pragmatyczny ruch. Ta kampania będzie barwna, bo ilość kandydatów zwiększy tylko zainteresowanie społeczne wyborami – podsumowuje poseł.
Posłanka PO Marzena Okła-Drewnowicz także nie jest zaskoczona decyzją marszałka Sejmu.
– Szymon Hołownia od początku mówił, że chce startować w wyborach prezydenckich. Tak było przecież podczas ostatnich wyborów prezydenckich, gdy zaczęła się jego polityczna kariera. Jestem pewna, że ma swój pomysł na kampanię i prezydenturę, i jeżeli wybrał taką formę mówiąc, że jest kandydatem niezależnym, bo wydaje mu się, że daje to największe szanse na pozyskanie wyborców, to oczywiście jego wybór.
Szymon Hołownia to trzeci kandydat w wyścigu o prezydenturę. Wcześniej swój start potwierdzili Sławomir Mentzen jako kandydat Konfederacji oraz Marek Jakubiak.
Kandydata KO mają wskazać prawybory. O głosy ubiegają się Rafał Trzaskowski oraz Radosław Sikorski. Kandydata PiS i Nowej Lewicy mamy poznać w grudniu.