Urolodzy ze Świętokrzyskiego Centrum Onkologii rozpoczęli wykonywanie nowych zabiegów usuwania guza nerki. Prof. Stanisław Góźdź, dyrektor ŚCO wyjaśnia, że zabieg jest nieinwazyjny, a pacjent jest znieczulony tylko miejscowo.
– Celem naszego leczenia chirurgicznego jest to, żeby operować radykalnie, ale przy najmniejszej inwazyjności. I taką metodę koledzy z kliniki urologii zastosowali w stosunku do guzów złośliwych nerek – mówi prof. Stanisław Góźdź.
Jak podkreśla dr Mateusz Obarzanowski, zastępca kierownika kliniki urologii w ŚCO, standardem leczenia w raku nerki w dalszym ciągu pozostaje leczenie chirurgiczne, czyli usunięcie guza lub usunięcie nerki razem z guzem.
– W wybranych przypadkach, kiedy pacjent posiada liczne obciążenia uniemożliwiające operację lub gdy posiada tylko jedną nerkę, którą chcemy zachować, wówczas alternatywą dla niego może być zabieg krioablacji guza nerki. Polega on na bardzo precyzyjnym wprowadzeniu, pod kontrolą tomografu komputerowego do guza specjalnych sond. Następnie ten guz jest zamrażany. To powoduje zniszczenie nowotworu – wyjaśnia Mateusz Obarzanowski.
Na raka nerki rocznie w Polsce zapada około 5 tys. osób, a w województwie świętokrzyskim około 200 osób.
W Polsce zabiegi krioablacji guza nerki wykonywane są tylko w szpitalach we Wrocławiu, Lublinie, Szczecinie i Piasecznie.