W 18. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała na własnym stadionie z Pogonią Szczecin 0:0 (0:0). Było to ostatnie spotkanie kielczan w tym roku.
Sytuacji bramkowych jak na lekarstwo. Współczynnik xG tzw. goli oczekiwanych: Korona – 0,26, a Pogoń – 0,58, a więc to świadczy, że na obydwu polach karnych niewiele się działo. Goście nie oddali żadnego celnego strzału na bramkę Xaviera Dziekońskiego, a kielczanie trzy, ale żaden z nich nie zmusił do większego wysiłku bramkarza Dumy Pomorza Valentina Cojocaru. W związku z tym do rangi najważniejszego wydarzenia meczu urasta debiut w PKO BP Ekstraklasie młodego stopera Korony Bartłomieja Smolarczyka, który zdaniem trenera Jacka Zielińskiego rozegrał bardzo dobre spotkanie.
– Pamiętam podobne mecze, które układały się właśnie tak, a po których byliśmy bez punktów. Szanujemy to oczko, ale chcieliśmy dziś wygrać. Korona bardzo dobrze i mądrze się broniła i dobrze wyglądała w niskiej obronie. My nie stworzyliśmy sobie wielu sytuacji. Najlepszą miał Koulouris, kiedy nie trafił do pustej bramki o podaniu Grosickiego. To był kluczowy moment meczu i mogło nam się grać lepiej. Wymagamy od siebie więcej. Popełniliśmy dziś za dużo błędów indywidualnych z piłką. Nie potrafiliśmy wskoczyć na swój rytm z piłką. Bardzo doceniam to jak zagrała z nami Korona. W defensywie była bardzo zdeterminowana. My mamy swoją serię, nie przegraliśmy ostatnich czterech meczów z rzędu, zagraliśmy na zero z tyłu. To pozytywy, które zabieramy ze sobą na koniec tej rundy – podsumował trener Pogoni, były zawodnik Korony Robert Kolendowicz.
– Trudny mecz. Liczyliśmy, że uda się zdobyć trzy punkty i opuścić czerwoną strefę. Teraz to niezależne od nas, musimy czekać na wynik meczu Śląska z Radomiakiem (14 grudnia). Biorąc pod uwagę nasze problemy personalne, zagraliśmy naprawdę niezły mecz. Na to co mogliśmy, to zagraliśmy dobrze. Ok, nie mieliśmy wielu sytuacji, ale nie ma co narzekać. Jak nie umiesz wygrać, to zremisuj. Ten wynik uznajemy za połowicznie udany – powiedział trener kielczan Jacek Zieliński.
Teraz piłkarze udają się na urlopy. Korona przygotowania do rundy wiosennej rozpocznie 3 stycznia. Pierwszy mecz logowy w nowym roku Żółto-Czerwoni rozegrają w niedzielę, 2 lutego o godz. 17.30 na stadionie przy ul. Łazienkowskiej z warszawską Legią.
Korona Kielce – Pogoń Szczecin 0:0
Żółta kartka – Korona Kielce: Miłosz Strzeboński. Pogoń Szczecin: Efthymis Koulouris, Leo Borges.
Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom). Widzów: 6 470.
Korona Kielce: Xavier Dziekoński – Dominick Zator, Bartłomiej Smolarczyk, Miłosz Trojak – Hubert Zwoźny, Martin Remacle, Miłosz Strzeboński, Konrad Matuszewski – Wiktor Długosz (83. Shuma Nagamatsu), Adrian Dalmau (74. Jewgienij Szykawka), Mariusz Fornalczyk (74. Dawid Błanik).
Pogoń Szczecin: Valentin Cojocaru – Leonardo Koutris, Leo Borges, Benedikt Zech, Linus Wahlqvist – Rafał Kurzawa (88. Joao Gamboa), Fredrik Ulvestad, Adrian Przyborek (55. Alexander Gorgon) – Kamil Grosicki, Efthymis Koulouris, Wahan Biczachczjan (68. Patryk Paryzek).