Pińczowscy policjanci odnotowali w poniedziałek (9 grudnia) dwie próby oszustwa metodą „na wnuczka”.
W obu przypadkach przestępcy próbowali wyłudzić od seniorek z gminy Kije duże sumy pieniędzy, posługując się fikcyjną historią o rzekomych problemach z prawem ich bliskich. Na szczęście kobiety wykazały się czujnością i nie dały się oszukać.
Pierwsza próba dotyczyła 77-letniej kobiety do której zadzwoniła pani podająca się za jej wnuczkę. Rozmówczyni poinformowała seniorkę, że wraz z mężem mieli wypadek – potrącili ciężarną kobietę – i aby uniknąć aresztu, konieczna jest wpłata kaucji w wysokości 100 tys. zł. Seniorkę zaniepokoiło to, że wnuczka ma zmieniony głos, i nie pomogło przekonywanie, że to z powodu złamanego w wypadku nosa. Kobieta rozłączyła się i niezwłocznie skontaktowała z rodziną. Jak się okazało, nikt z bliskich nie uczestniczył w wypadku.
Drugi incydent dotyczył 73-letniej kobiety, do której również zadzwoniła oszustka, tym razem podająca się za prokuratora z Kielc. W rozmowie przedstawiono niemal identyczną historię – wnuczka seniorki miała rzekomo potrącić ciężarną kobietę. Tym razem sprawcy próbowali wyłudzić 200 tys. zł. I tym razem seniorka nie dała się zwieść – wykonała telefon do wnuczki i upewniła się, że jej bliscy nie brali udziału w żadnym zdarzeniu drogowym.