Do Kielc dotarło Betlejemskie Światło Pokoju. W tym roku akcja odbywa się pod hasłem „Kochaj czynem”. Tradycyjnie, światło wyruszyło w długą podróż z Groty Narodzenia Pańskiego w Betlejem i przekazywane jest do kolejnych krajów.
Przekazanie światła delegacjom hufców z Kielecczyzny odbyło się w niedzielę (15 grudnia) podczas mszy świętej w kościele św. Wojciecha Biskupa i Męczennika.
Eucharystii przewodniczył ordynariusz kielecki biskup Jan Piotrowski. Jak zaznaczył hierarcha, Betlejemskie Światło Pokoju jest symbolem nadziei, której współczesny świat tak bardzo potrzebuje.
– Żyjemy w czasach dobrobytu, rozwoju ekonomicznego i technologicznego, ale musimy zadać sobie pytanie: na ile człowiek odnajduje się w tym świecie? Na ile człowiek w tym świecie się wewnętrznie ubogaca? – zauważył.
– Światło Betlejemskie przynosi nadzieję tam, gdzie ludzie cierpią z powodu różnych form opresji, ubóstwa, niezrozumienia czy konfliktów ideologicznych. Ufam, że to Światełko Betlejemskie stanie się znakiem pokoju, który zagości w polskich domach i rodzinach naszej diecezji. Z serca życzę wszystkim, aby ta nadzieja i pokój rozlały się po naszych domach – dodał biskup.
Hasło tegorocznego Betlejemskiego Światła Pokoju, „Kochaj Czynem”, oddaje istotę jego przesłania.
– To przypomnienie, że słowa mogą inspirować, ale prawdziwą wartość mają konkretne działania – podkreśla poseł Lucjan Pietrzczyk, od lat związany z harcerstwem.
– Można mówić, mówić i mówić, ale nic z tego nie wyniknie. Hasło „Kochaj Czynem” mówi: zrób coś, zrób coś, żeby ten świat był lepszy, żeby piękne, najważniejsze rzeczy mogły zaistnieć. Ja co roku staram się przeżywać Światło Pokoju bardzo wewnętrznie i w tym roku również uważam, że należy zrobić coś dobrego dla świata – kochaj czynem.
Harcerze i zuchy, którzy uczestniczyli w przekazaniu Betlejemskiego Światła Pokoju, podkreślali, że „Kochaj czynem” to więcej niż hasło.
– Pomoc drugiemu człowiekowi to coś więcej niż wyraz miłości. To aktywna troska, akceptacja i gotowość do działania – mówili.
Jeden z harcerzy uczestniczących w przekazaniu Betlejemskiego Światła Pokoju podkreślił jego szczególne znaczenie.
– To Światełko przynosi pokój, bo pochodzi prosto z Betlejem, z miejsca, gdzie narodził się Pan Jezus. To wyjątkowe miejsce, do którego pielgrzymuje wiele osób, nadaje mu ogromną wartość. Światło daje nam radość, co widać po liczbie harcerzy i ludzi zgromadzonych w kościele. To nie jest zwykłe wydarzenie, ale uroczystość, która łączy nas wszystkich – dodał harcerz.
Betlejemskie Światło Pokoju trafiło także do mieszkańców mniejszych miejscowości. Piotr Makuch, dyrektor Szkoły Podstawowej w Pierzchnicy, opowiedział o znaczeniu Betlejemskiego Światła Pokoju dla lokalnej społeczności.
– Przyjechaliśmy tutaj dzisiaj z grupą harcerzy z naszej gminy, aby odebrać Betlejemskie Światło Pokoju. To dla nas bardzo ważna tradycja. Światło od wielu lat przekazywane jest przez harcerzy i zuchów z naszej szkoły dalej – mieszkańcom gminy, w tym osobom w domach opieki. Trafia również do naszej parafii podczas mszy świętej w ostatnią niedzielę przed Wigilią. Wszyscy, którzy chcą, mogą zabrać Światło do swoich domów, aby towarzyszyło im podczas wigilijnej kolacji – dodał.
Podkreślił także duchowy wymiar tej tradycji.
– To Światło pokazuje nam drogę – drogę do Betlejem, miejsca narodzin Chrystusa, skąd wywodzą się nasze najważniejsze tradycje. Światło przypomina nam nie tylko o świętach, ale i o tym, jak powinniśmy żyć na co dzień, przez cały rok – podsumował.
Harcerze ze Związku Harcerstwa Polskiego już po raz 34. otrzymali płomień od słowackich skautów w Zakopanem.