Bardzo dużym zainteresowaniem cieszyły się orszaki Trzech Króli w Sandomierzu i na starówce spotkały się trzy pochody, które wyszły po mszach z trzech kościołów. W oczekiwaniu na orszaki mieszkańcy i turyści wspólnie śpiewali kolędy.
W postać króla Melchiora wcielił się jak co roku Karol Bury, kasztelan Chorągwi Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej. Powiedział, że formacja jest kontynuatorem rycerstwa historycznego, dla którego wartości chrześcijańskie były bardzo ważne. Dlatego rycerze uczestniczyli we wszystkich uroczystościach religijnych. Osobiście angażuje się w orszak także dlatego, że uważa to za swoją powinność jako Honorowy Obywatel Miasta Sandomierza i zwycięzca jednego z plebiscytów na Sandomierzanina Roku.
Królem Baltazarem był syn kasztelana Maciej Bury, rotmistrz chorągwi rycerskiej, a królem Kacprem Wojciech Chmiel, pracownik Sandomierskiego Centrum Kultury, który szedł w orszaku ze swoją córką i żoną Celiną. Trzej Królowie złożyli swoje dary w bożonarodzeniowej szopce na rynku.
Biskup diecezji sandomierskiej Krzysztof Nitkiewicz przypomniał, że właściwa nazwa dzisiejszego święta brzmi Epifania tzn. objawienie się Chrystusa. Stwierdził, że On ciągle nam się objawia.
– Jak mówi św. Augustyn znajdując Go powinniśmy poszukiwać nadal. W ten sposób jesteśmy razem z Jezusem. Miło widzieć tak dużą liczbę osób. Są władze miasta, są rodzice z dziećmi, panuje radosna atmosfera i to sprawia, że jesteśmy wspólnotą – mówił hierarcha.
Pani Magdalena przyszła z kilkuletnimi dziećmi: Gabrysią i Mikołajem.
– Bardzo się cieszymy, że możemy być częścią tej wspólnoty, to wspaniały spacer i wspaniałe przeżycie – powiedziała sandomierzanka.
Pani Ewa była wraz z mężem Zbigniewem. Jej zdaniem orszaki to piękna tradycja, którą należy kontynuować z powodów kulturowych, religijnych, a ponadto jest to spotkanie się z ludźmi, wspólne świętowanie, czyli sama radość.
Dla wszystkich uczestników przygotowano słodki i ciepły poczęstunek. Rozdano tysiąc pączków, częstowano również gorącą herbatą.
Orszakowi towarzyszyła akcja charytatywna. Zbierane były środki czystości i artykuły higieniczne dla podopiecznych Domu Pomocy Społecznej w Kurozwękach.