457 wystawców z 18 krajów prezentuje swoją ofertę na Targach Sadownictwa i Warzywnictwa, które odbywają się w Targach Kielce. W programie są także konferencje tematyczne i spotkania z naukowcami z dziedziny upraw warzyw i owoców.
To kolejna rekordowa edycja targów, mówi ich dyrektor Jacek Kłudka.
– Szeroka oferta firm i przedsiębiorstw pozwala na całościowe spojrzenie na pracę w ogrodnictwie. Duży nacisk kładziony jest na naukowe podstawy pracy, mamy więc sześć konferencji tematycznych, w tym nowość, czyli konferencję poświęconą uprawie winorośli.
Nowością jest strefa biznesu, która umożliwia nawiązanie kontaktów między producentami a sprzedawcami produktów rolnych.
W oficjalnym otwarciu targów uczestniczył wiceminister rolnictwa Adam Nowak. Jak podkreślał rolnictwo jest tą dziedziną gospodarki, która najbardziej skorzystała na wejściu do Unii Europejskiej:
– Widzimy rozwój sadów, ogrodów, plantacji, który odbywał się dzięki dotacjom unijnym. Zyskaliśmy także dostęp do rynku unijnego. Na targach nacisk kładziony jest na innowacje i transfer wiedzy do tego sektora. Dodajmy, że ta dziedzina gospodarki odpowiada za bezpieczeństwo żywnościowe. W kontekście ograniczeń w wymianie handlowej z Rosją i Białorusią polscy producenci zyskali dostęp do innych rynków, a obecność w Kielcach przedstawicieli z 18 innych państw to dowód na to, że możliwości eksportu są bardzo duże.
Dużą popularnością cieszą się maszyny do sortowania i pakowania owoców i warzyw. Jak podkreślają rolnicy – bardzo trudno obecnie o ludzi do pracy. Wojciech Szopa prowadzi 10-hektarowe gospodarstwo, w którym uprawia borówkę amerykańską. Urządzenie do sortowania owoców ma w swoim gospodarstwie i dziś dzielił się opiniami użytkownika.
– Maszyna jest konieczna w gospodarstwie, choć z mojego punktu widzenia problem leży w innym miejscu. Ja jestem producentem, a nie handlowcem, więc najwygodniej byłoby, aby ten proces sortowania prowadzony był na ostatnim etapie, przed wysłaniem do sklepów. Jeżeli borówka jest przez kilka dni przechowywana w chłodni, to wymaga ponownego przebrania, a to zwiększa koszty i angażuje czas. Bez wątpienia jednak maszyna do sortowania ułatwia pracę w gospodarstwie, choć przyznam, że spodziewałem się po niej czegoś więcej. W rozmowie z przedstawicielami firmy przekazałem swoje uwagi.
Podczas targów szeroka jest też oferta sadzonek, można kupić m.in. truskawki, czy maliny dostosowane do obecnych wymagań. Dawid Janiak jest przedstawicielem włoskiej firmy produkującej sadzonki in vitro.
– Teraz oczekuje się od owoców, że będą dobre do spożycia nawet kilka dni po zerwaniu, odmiany tradycyjne już po jednej czy dwóch dobach nie nadawały się jedzenia. My proponujemy sadzonki produkowane in vitro we Włoszech, gdzie rosną od nasionka. Trzeba jednak pamiętać, że odmiany powtarzające, czyli takie, z których owoce można zbierać kilkakrotnie w sezonie, należy wymieniać corocznie. To jednak przekłada się na to, że rośliny owocują przez wiele miesięcy. W ubiegłym roku ostatnie truskawki zbieraliśmy 3 grudnia.
W środę (22 stycznia) ekspozycja będzie czynna do godz. 17.00, a w czwartek (23 stycznia) wydarzenie będzie się odbywało od godz. 9.00 do 16.00.