Radni gminy Łoniów na piątkowej (31 stycznia) sesji zdecydują, czy dojdzie likwidacji Szkoły Podstawowej w Gieraszowicach.
W programie obrad jest m.in. uchwała intencyjna dotycząca przyszłości placówki. Władze gminy chcą, aby stała się filią szkoły w Sulisławicach prowadzącą tylko klasy od 1 do 3 oraz punkt przedszkolny. Powodem jest zbyt mała liczba uczniów w szkole w Gieraszowicach oraz duże koszty utrzymania placówki.
Martyna Pawłowska, wójt gminy Łoniów podkreśla, że w ubiegłym roku gmina z własnego budżetu dołożyła na oświatę prawie 10 mln zł. Zabrakło pieniędzy na grudniowe składki ZUS nauczycieli i zostały one opłacone dopiero w styczniu. Jeżeli w Gieraszowicach powstanie szkoła filialna, gmina zaoszczędzi około 1 mln zł rocznie. Jej zdaniem na zmianie skorzystają uczniowie, ponieważ będą dysponować lepszymi warunkami w większej szkole, a w Gieraszowicach nie ma hali sportowej z prawdziwego zdarzenia, ani boiska wielofunkcyjnego.
Z tymi argumentami nie zgadzają się rodzice. Twierdzą, że szkoła ma wszystko co potrzeba, tętni życiem, bo organizowane są tam różne wydarzenia, jest przyjazna, kameralna, dzieci czują się w niej bezpiecznie. Klasy liczą od 4 do 11 osób, dzięki czemu każdy uczeń jest pod bardzo dobrą opieką nauczycieli. Do szkoły uczęszcza w sumie 75 dzieci, w tym jest oddział przedszkolny.
– Nasza szkoła nie może być wkładem własnym do kolejnej inwestycji w gminie, bo szkoła to nie jest zarobek, to jest kształcenie naszych dzieci, inwestycja w przyszłość, żeby nasze dzieci mogły odważnie iść w świat – powiedziała Aneta Dereń, jedna z matek.
Sesja rozpocznie się o godzinie 10 w sali Gminnego Ośrodka Kultury. Gmina Łoniów prowadzi w sumie pięć szkół podstawowych.