Uporządkowanie kompetencji w zależności od poziomu wykształcenia, to jeden z podstawowych problemów świętokrzyskich pielęgniarek. Wynika to z faktu, że przez lata były różne programy kształcenia, powiedziała na antenie Radia Kielce Ewa Mikołajczyk, przewodnicząca Świętokrzyskiej Izby Pielęgniarek i Położnych.
– Porządkowanie miałoby polegać również na tym, że w kontekście ustawy o najniższym wynagrodzeniu pracowników ochrony zdrowia, która weszła w życie pojawił się pewien problem. Zróżnicowano bowiem wynagrodzenia, w zależności od wymaganego poziomu wykształcenia. I to określenie zrodziło wiele problemów, bo tak naprawdę nie wiadomo jak je interpretować. Kto ma tego wymagać? Ustawa tego nie precyzuje – tłumaczy.
Ewa Mikołajczyk dodaje, że wynagrodzenie pielęgniarek jest zróżnicowane. To są kwoty od 5 tys. zł w górę, w zależności od kompetencji.
– W naszym województwie te najwyższe wynagrodzenia wynikające ze wskaźnika posiada niewiele pielęgniarek, ponieważ pracodawcy powszechnie tych kwalifikacji pielęgniarskich nie uznają. To jest kilka szpitali w skali województwa. W Polsce jest dużo lepiej. Tym samym te kompetencje się marnują. Mówiąc bardzo kolokwialnie pracodawcy wolą mieć pracownika o niższych kwalifikacjach i płacić mniej. To jest zjawisko bardzo niepokojące – zwraca uwagę.
W województwie świętokrzyskim pielęgniarek nie brakuje, ale tylko dlatego, że pracują osoby w wieku emerytalnym. Średnia wieku pielęgniarki w województwie świętokrzyskim wynosi ponad 52 lata.