Do 10 lat pozbawienia wolności grozi 31-letniemu Bartłomiejowi D. między innymi z czynną napaścią na funkcjonariuszy policji jakiej dopuścił się 1 lutego bieżącego roku w Starachowicach.
Jak informuje Tomasz Rurarz, prokurator z Prokuratury Okręgowej w Kielcach sprawa została przekazana do Sądu Rejonowego w Starachowicach wraz z aktem oskarżenia. Jak dodaje, oskarżonemu zarzucono popełnienie czterech czynów.
– Są to: czynna napaść na dwóch funkcjonariuszy policji przy wykorzystaniu samochodu osobowego, którym się wówczas poruszał, a także prowadzenie pojazdu mechanicznego pod wpływem środka odurzającego i niezastosowanie się do polecenia zatrzymania tego pojazdu. Dwa pozostałe zarzuty dotyczą niezastosowania się do wcześniej orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz użycia przerobionej tablicy rejestracyjnej pojazdu – wyjaśnia.
Policja skierowała także do sądu wniosek o ukaranie Bartłomieja D. w związku z popełnieniem przez niego 24 innych wykroczeń drogowych. Oskarżony był wcześniej wielokrotnie karany, a obecnie jest tymczasowo aresztowany.
Na początku lutego kierujący autem osobowym 31-letni mężczyzna, nie zatrzymał się do kontroli drogowej i zaczął uciekać przed funkcjonariuszami ulicami Starachowic. Gdy jeden z radiowozów, w którym znajdowali się dwaj funkcjonariusze, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych, zablokował mu drogę ucieczki, Bartłomiej D. z dużą prędkością staranował go. W wyniku zdarzenia jego samochód został uszkodzony co uniemożliwiło mu dalszą ucieczkę. Dwaj policjanci doznali licznych obrażeń ciała i trafili do szpitala.