W 18. kolejce Ligi Centralnej Kobiet piłkarki ręczne Suzuki Korony Handball Kielce przegrały na wyjeździe z zespołem MTS Żory 28:30 (14:17). Była to trzecia z rzędu wyjazdowa przegrana kieleckiego zespołu.
Najwięcej bramek dla Koroneczek zdobyły Gabriela Tomczyk i Magdalena Berlińska – po 7, dla gospodyń najwięcej goli – 8 – rzuciła Katarzyna Wyrzychowska.
– Pojedynek trzymał w napięciu do samego końca, niestety nie skończył się po naszej myśli. To był wyrównane spotkanie. Znowu przegrywamy wyjazdowy mecz, ale uważam, że nie ma co po nim też dramatyzować. Trzeba wyciągnąć z niego wnioski i skupić się na poprawie pewnych elementów. W tym meczu tych detali do poprawy nie było aż tak dużo. Pojedynek był cały czas na styku. Jedna, czy dwie akcje mogłyby przesądzić o tym, że to my byśmy wracali do domu w lepszych humorach. Mimo porażki dziewczynom należy się szacunek za walkę, ambicję i zaangażowanie – podsumował trener kieleckiego zespołu Szymon Żaba-Żabiński.
W następnej kolejce, w sobotę 29 marca, piłkarki ręczne Suzuki Korony Handball Kielce zagrają we własnej hali z zespołem EISBERG Dziewiątka Legnica.