– Stacje Sanitarno-Epidemiologiczne powinny zostać wzmocnione kadrowo i prawnie, by mogły w sposób bezwzględny egzekwować zapisy ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych – ocenia doktor nauk medycznych Wojciech Przybylski, wojewódzki konsultant ds. zdrowia publicznego.
Lekarz jest zdania, że osoba, która się nie szczepi, powinna podlegać różnym sankcjom prawnym. Z roku na rok spada bowiem liczba dzieci, które są uodparniane na zakaźne choroby poprzez szczepienia. Gość Radia Kielce podkreśla, że w Polsce rodzice mają możliwość, aby za darmo zaszczepić swoje dziecko przeciwko groźnym chorobom, ale wiele osób nie przestrzega kalendarza szczepień.
– To powoduje, że ta wymarzona bariera 95 proc. populacji, jeśli chodzi o wyszczepialność, jest coraz trudniejsza do osiągnięcia, ona się obniża. To staje się przyczyną wielu chorób zakaźnych, które dotąd były nieobecne w naszej populacji – zauważa.
Dla przykładu, w ostatnim czasie we Wrocławiu potwierdzono pierwszy od lat przypadek błonicy. Zachorowało 6-letnie dziecko, które zaraziło się podczas wakacji na Zanzibarze.
– Błonica jest bardzo niebezpieczną chorobą, śmiertelną dla dzieci. Nie rozumiem, dlaczego osoby, które nie szczepią swoich dzieci, wiedząc, że jadą na dodatek do krajów o gorszym statusie zdrowotnym, krajów Afryki, Azji, czy Ameryki Południowej, nie dokonują uzupełnienia tych szczepień po to, żeby chronić swoje dziecko i siebie. Przecież jeśli dochodzi do zakażenia, to ono przenosi się na rodziców, najbliższych, czy innych towarzyszy podróży – zaznacza lekarz. – Wiele krajów w Afryce odwiedzałem i mogę powiedzieć, że ryzyko zapadnięcia na różne choroby przebywającej tam osoby jest bardzo wysokie. To, mówiąc kolokwialnie, głupota, jeśli wyjeżdża się z niezaszczepionymi dziećmi w te niebezpieczne rejony – przestrzega.
Jak przygotować się medycznie na egzotyczny wakacyjny wyjazd? Wojciech Przybylski mówi, że szczepienia zależą od rejonu, w który planujemy się udać.
– Na przykład jadąc do Afryki, trzeba zaszczepić się przeciwko żółtej febrze. Do krajów Azji i Afryki również to WZW typu A i dur brzuszny. W Kielcach mamy punkt, w którym można uzyskać konsultacje w tym zakresie. Można się zaszczepić, ale można wziąć profilaktycznie leki, np. na malarię, bo był też w Polsce przypadek ciężkiego przebiegu tej choroby po powrocie z Afryki. Warto skorzystać z nowoczesnej medycyny, aby zapobiec temu, co może się zdarzyć na miejscu, w Afryce – radzi gość Radia Kielce.
Wojciech Przybylski dodaje, że w przypadku niektórych chorób, warto przyjmować dawki przypominające szczepień. Np. w przypadku pojawiającego się coraz częściej krztuśca, szczepienie powinno odbywać się co 10 lat. Warto zadbać także o dawki przypominające szczepionek przeciwko błonicy i tężcowi.
Jednak niebezpieczne mogą być także choroby, z którymi stykamy się w kraju częściej, jak np. grypa.
– Grypa w tej chwili jest bardzo niebezpieczna, dlatego, że ona kończy się hospitalizacją dla małych dzieci i osób starszych. Są powikłania związane z zakażeniami bakteryjnymi, dochodzi do ciężkich zapaleń płuc i do uszkodzeń ośrodkowego układu nerwowego, ale i mięśnia sercowego – przypomina Wojciech Przybylski.
Obecnie przeciwko tej chorobie szczepi się zaledwie ok. 4 proc. populacji.