Czy pierwsza jaskółka czyni wiosnę? W przypadku regionu świętokrzyskiego okazuje się, że tak.
Pierwsze osobniki tego gatunku zawitały do naszego regionu już w marcu, mówi ornitolog Jarosław Sułek.
– Nasz kolega Waldek Błoński zaobserwował pierwszą jaskółkę dymówkę 15 marca w Starachowicach. Jest to jedna z najwcześniejszych obserwacji w ciągu ostatnich 20 lat. Drugą dymówkę widziano 23 marca na zbiorniku w Borkowie. W czwartek (27 marca) jedną widziano także w Pełczyskach, w powiecie pińczowskim. Spodziewamy się, że w najbliższych dniach dymówki pokażą się w różnych miejscach. Jaskółką, która później przylatuje od dymówki jest jaskółka oknówka. Spodziewamy się obserwacji tego gatunku w pierwszych dniach kwietnia. Najpóźniej, bo w połowie kwietnia przylatuje do nas jaskółka brzegówka. Jeszcze później przylecą do nas bardzo ładne, pożyteczne ptaki, które znamy z naszych miast, czyli jeżyki – wyjaśnia.
Jaskółki dymówki można zazwyczaj spotkać w małych miejscowościach i wsiach. Zwykle budują gniazda na budynkach gospodarczych, takich jak stajnia, czy obora. Jeżeli chodzi o Kielce, to nowo budujące się osiedla zasiedlają jaskółki-oknówki i budują gniazda na zewnątrz budynków, w rogach otworów okiennych. Jaskółki budują gniazda ze śliny, błota i tam wplatają pojedyncze korzonki, żeby wzmocnić konstrukcję.

Jaskółki są bardzo wytrwałymi ptakami, dodaje ornitolog
– Pokonują odległość do 10-12 tys. km na południe i to są jedne z niewielu ptaków, które lecą przez pustynię Saharę. Można powiedzieć, że sporo ptaków omija Saharę, bo to jest największa pustynia na świecie. Na pustyni są jednak oazy z wodą, które dla jaskółek stanowią miejsce postoju. Jaskółki wracając nawet teraz z zimowisk do Polski wykorzystują zbiorniki wodne, stawy rybne nie tylko w Afryce, ale i w Europie, gdzie są trzcinowiska i tam nocują. Zdarza się, że ptaków jest kilka tysięcy. Gdy wstaje słońce i jaskółki odlatują, to widok jest niesamowity – podkreśla przyrodnik.
Mieszkańcy Świętokrzyskiego, którzy chcą zobaczyć te pożyteczne ptaki mogą się wybrać np. nad Zalew w Cedzynie, Borkowie czy Chańczy, zachęca Jarosław Sułek
– Najlepszym miejscem do obserwacji pierwszych jaskółek, które do nas przylatują są zbiorniki wodne i stawy rybne. Jeżeli mamy je gdzieś blisko, to warto się tam udać, usiąść na brzegu i poczekać. Te ptaki, które wracają z południa nisko latają nad wodą, ponieważ w zbiornikach wodnych i stawach rybnych jest możliwość zdobycia pokarmu w postaci owadów – tłumaczy.
W ostatnich latach populacja jaskółek znacznie się zmniejszyła. Wpływ na to mają m.in. przeobrażanie się i kurczenie ich środowiska naturalnego z powodu rozwoju rolnictwa oraz stosowanie środków chemicznych przy uprawie roślin.
Drugim istotnych czynnikiem zmniejszającym populację jaskółek są zmiany klimatyczne, a trzecim coraz mniejsza tolerancja społeczeństwa wobec tych ptaków.
Autor: Magdalena Bielak