– To był bardzo dobry występ Dawida Błanika – ocenił trener Korony Kielce Jacek Zieliński. 27–letni pomocnik po raz pierwszy od listopada ubiegłego roku wybiegł na boisko w wyjściowej jedenastce i był wyróżniającym się zawodnikiem wygranego 2:1 meczu 28. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Widzewem Łódź.
– Długo czekał na taki występ od pierwszej minuty, ale właśnie na taki konkretny, bo to był naprawdę jego bardzo dobry mecz. Był wszędzie, walczył i do tego dołożył doskonałe stałe fragmenty gry, które trenowaliśmy w tym tygodniu i po nich padły bramki. Błaniu dał dzisiaj dobry sygnał i ja się bardzo z tego cieszę. Ja na takiego Błania czekałem bardzo długo, od sierpnia, jak tu jestem w Koronie. Wreszcie sprzedał to co ma, bo to jest piłkarz naprawdę o niebagatelnych umiejętnościach. Tylko, że one gdzieś były zawsze schowane w szafie i teraz z niej wypadły. Okazuje się, że w bardzo odpowiednim momencie – skwitował Jacek Zieliński.
Dla Dawida Błanika to było w tym sezonie trzecie spotkanie piłkarskiej elity, które rozpoczął od pierwszej minuty i pierwsze w pełnym wymiarze czasowym.