Najbardziej popularne są faszerowane, choć sposobów ich przyrządzenia jest całe mnóstwo. Jajka, które królują na wielkanocnym stole można wykorzystać zarówno w przystawkach, jak i zrobić z nich danie główne.
Takim mogą być kotlety jajeczne, które poleca Michał Markowicz, trener i kucharz, nauczyciel przedmiotów zawodowych w Zespole Szkół Przemysłu Spożywczego w Kielcach.
– Gotujemy jajka na twardo, po czym ścieramy na tarce. Przyprawiamy, dodajemy też trochę chrzanu i szczypiorku. Żeby wszystko ładnie się skleiło potrzebna jest też bułka tarta. Następnie wszystko mieszamy, formujemy kotlety jak mielone, bądź pożarskie, panierujemy w bułce tartej i smażymy na złoty kolor. Nic prostszego – wyjaśnia.
Z takim daniem dobrze komponować się będzie sos chrzanowy, także na zimno. Jajka oczywiście wykorzystamy w wielu przystawkach, z których najpopularniejszą są jajka faszerowane. Michał Markowicz mówi, że jeśli chodzi o przygotowanie nadzienia, pomysłów jest mnóstwo.
– Są to farsze pieczarkowe, twarożkowe, z szynką, tuńczykiem. Można też skusić się na te ziołowe, jak na przykład bazyliowy, szczypiorkowy czy koperkowy. Nic nie stoi na przeszkodzie, by jajka na stole podać pod pierzynką, czy choćby podając śledzia po japońsku, gdzie także jest ten składnik – podpowiada.
Leon Tyrała, uczeń klasy III z Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego dodaje, że jajka mogą być też głównym składnikiem naszych deserów.
– Jeśli chodzi o desery talerzowe, czyli takie, które chcemy podać, może być to zabajone lub kogel-mogel. Ciekawą propozycją będą tartaletki z lemon curdem, czyli kwaśnym cytrynowym kremem i opalaną bezą. Tradycjonalistom polecam sękacza, bądź popularną babę – mówi.
Z białek, które zostaną po innych wypiekach można przygotować bezę. Leon Tyrała doradza, by połączyć ją z kawą, która jest delikatnie gorzkawa, a więc idealnie współgra z bardzo słodką bezą.