Śmiertelny wypadek na ul. Kieleckiej w Końskich. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący volkswagenem, jadąc w kierunku Końskich, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i dachował. Autem jechało trzech mężczyzn. Jeden z nich nie żyje, a dwóch pozostałych, którzy, jak się okazało, byli pijani – trafiło do szpitala.
Na razie są jeszcze pewne niewiadome dotyczące tego tragicznego zdarzenia. Krzysztof Bernat z Komendy Powiatowej Policji w Końskich informował, że funkcjonariusze ustalają okoliczności wypadku, starając się odtworzyć jego prawdopodobny przebieg.
– Nie jest wykluczone, że jedna z osób podróżująca w Volkswagenie, już po dachowaniu tego pojazdu, mogła zostać potrącona przez inny pojazd osobowy marki Skoda, jadący z przeciwnego kierunku. Życia tego 47-letniego mężczyzny niestety nie udało się uratować. Poniósł śmierć na miejscu. Dwaj pozostali mężczyźni jadący Volkswagenem trafili do szpitala. Obaj byli nietrzeźwi. Badanie 36-letniego mężczyzny wykazało niemal 3 promile, a 39-letniego mężczyzny – blisko 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu – przekazał policjant.
Do wypadku doszło w niedzielę (20 kwietnia) przed godz. 16.00. 53-letnia kobieta kierująca skodą była na miejscu wypadku w trakcie prowadzonych przez policję działań. Była trzeźwa. Policjanci pod nadzorem prokuratora analizują różne prawdopodobne scenariusze dotyczące zdarzeń na ul. Kieleckiej. Ustalane są personalia świadków, którzy będą w tej sprawie przesłuchiwani. Na razie nadal nie wiadomo także, kto w chwili wypadku kierował volkswagenem.