Nie marnujmy jedzenia. Jeżeli po świętach w lodówce zostanie nam wiele potraw, to można je przetworzyć, by się nie zmarnowały.
Anna Mazur z Kieleckiego Banku Żywności podpowiada, co zrobić np. z mięsem.
– Jeśli po świętach zostało nam w lodówce mięso, to możemy je wykorzystać do ugotowania bigosu. Możemy też z niego zrobić zapiekankę. To danie, które możemy szybko przygotować i zjeść. Problem jest natomiast z ciastami, zwłaszcza z kremem. Takie ciasto, gdy poleży kilka dni, nie będzie się już nadawało do spożycia – mówi Anna Mazur.
Nadmiarem jedzenia możemy się także podzielić z sąsiadami, rodziną i znajomymi, albo przynieść je do tzw. jadłodzielni.
– Zaprośmy do swojego domu ludzi, których dawno nie widzieliśmy. Nadmiar żywności można także przekazać do jadłodzielni lub do schronisk dla bezdomnych. Na pewno osoby, które tam mieszkają ucieszą się z naszego gestu – podpowiada Anna Mazur.
W Kielcach jadłodzielnie znajdują się przy Środowiskowym Domu Samopomocy przy ul. Miodowej 7 oraz przy Szpitalu Kieleckim św. Aleksandra przy ul. Kościuszki 25. Ponadto, przy ul. Sienkiewicza 76 znajduje się stacja społeczna, w której także można zostawić jedzenie.
W polskich gospodarstwach domowych rocznie marnuje się prawie 3 miliony ton żywności. Jednocześnie, jak podaje Główny Urząd Statystyczny, aż 6,6 proc. Polaków żyje poniżej progu ubóstwa.