Finansowo Kielce ciągle są w nienajlepszej kondycji. Miasto nie rezygnuje jednak z inwestycji, które mają służyć rozwojowi – podkreślała na antenie Radia Kielce Agata Wojda, która rok temu została prezydentem Kielc.
– Obciążenie samorządów zadaniami własnymi jest duże, przez lata nie było partnerstwa z rządem, by budować finansową stabilizację. Nowa ustawa daje nam przewidywalność, niekoniecznie większe pieniądze, ale przynajmniej jakąś stabilność w zakresie planowania tych finansów w perspektywie kilku lat. Podjęliśmy tez bardzo trudne politycznie decyzje stabilizujące miejski budżet, zwiększające wpływy. Te podwyżki, które pojawiły się w ubiegłym roku, były nieuniknione ze względu na rosnące koszty. Ale one dają nam możliwość stanięcia na dwóch nogach, a także możliwość rozpoczęcia pewnych działań inwestycyjnych – podkreśliła Agata Wojda.
Prezydent Kielc zaznacza, że próg zadłużenia miasta jest wysoki, ale na bezpiecznym poziomie, czego pilnuje Regionalna Izba Obrachunkowa.
Agata Wojda podkreśla, że od początku swojej kadencji za cel postawiła sobie ustabilizowanie miasta tak, by można było sięgać po dotacje na rozwój. Dodaje, że w ciągu ostatniego roku oraz w najbliższym czasie złożone zostaną wnioski inwestycyjne o łącznej wartości ponad 800 mln zł, przy znacznym wsparciu zewnętrznych dotacji. Pomaga w tym m.in. Kredyt z Europejskiego Banku Inwestycyjnego na ponad 200 mln zł
– Te środki będą przeznaczone na inwestycje, na które mieszkańcy długo czekają, np. modernizację płyty pl. Wolności, rewaloryzację parku miejskiego, rewitalizację Doliny Silnicy, modernizację Zespołu Szkół Ekonomicznych, termomodernizację 8 budynków oświatowych, projekt związany z mobilnością miejską, obejmujący m.in. zakup prawie 50 elektrycznych autobusów, budowę nowej bazy autobusowej, poprawę infrastruktury w mieście. Będą także projekty osiedlowe i związane z potencjałem turystycznym miasta – wymienia.
Zapytana o to, czy pod placem Wolności będzie parking, prezydent Kielc powiedziała, że nie wyklucza takiego rozwiązania, a szanse na powodzenie tego projektu ocenia dziś na 50 proc.
– Prowadzimy bardzo intensywne rozmowy z partnerami prywatnymi, którzy wstępnie są zainteresowani budową takiej infrastruktury we współpracy z miastem. Szczegóły będziemy dopinać. Szanse dziś oceniam na 50%. Czekamy na skalkulowanie inwestycji i warunki, jakie miasto by musiało spełnić. Być może będziemy musieli rozmawiać nie tylko o samym parkingu podziemnym, ale też o innej infrastrukturze, której operatorem będzie taki podmiot zewnętrzny. Być może będzie wymóg likwidacji naziemnych miejsc parkingowych, jak się to dzieje w innych miastach. Wtedy będziemy musieli ten dylemat rozstrzygnąć, czy gra jest warta świeczki. Czy parking podziemny przy takich koniecznościach rezygnacji z pewnych możliwości, np. parkingowych dla przedsiębiorców i dla mieszkańców jest korzystny dla struktury miejskiej – tłumaczyła prezydent Kielc.
Agata Wojda podkreśliła także zaangażowanie w rozwój terenów inwestycyjnych. To np. teren przy ul. Ściegiennego, objęty opieką Specjalnej Strefy Ekonomicznej. W planach jest porozumienie na uzbrojenie tych terenów w infrastrukturę drogową, dzięki czemu zostaną one sprawnie skomercjalizowane.
– Myślimy też o Niewachlowie, Łazach, Posłowicach i Malikowie. Tworzymy plan ogólny, w którym będziemy dedykować te obszary terenom przemysłowym, inwestycyjnym. Oprócz określenia funkcji tych terenów, ważne jest także ich uzbrojenie. Pierwszy krok wykonaliśmy na Malikowie. Ogłosiliśmy przetarg na stworzenie projektu koncepcji układu drogowego. Układ drogowy jest podstawą, będziemy szukać na to dofinansowania – mówiła prezydent.
Miasto prowadzi także rozmowy na temat gruntów w Obicach, gdzie kiedyś planowano utworzyć lotnisko. Trwają rozmowy z gminami, na terenie których znajdują się te ziemie. Celem jest przeznaczenie terenów pod inwestycje we współpracy z lokalnymi włodarzami. Na części tych terenów znajduje się także potencjał wydobywczy.