– Powinniśmy wykorzystywać wszystkie możliwe narzędzia dyplomatyczne, by jasno wskazywać, kto jest ofiarą, a kto katem w tej wojnie – powiedział na antenie Radia Kielce Adam Jarubas, europoseł i wiceprezes PSL, odnosząc się do aktualnej polityki zagranicznej i wojny w Ukrainie.
Jak podkreślił, Polska powinna szukać sojuszników, a nie wrogów, i unikać konfliktów tam, gdzie nie są one konieczne. – Dotychczasowy kurs polityki zagranicznej obecnego rządu uważam za słuszny. Powinniśmy wspierać walczącą Ukrainę, bo to także nasz interes – zaznaczył. – Rosję trzeba trzymać jak najdalej od naszej granicy. Kluczowe jest także utrzymanie jak najlepszych relacji ze Stanami Zjednoczonymi, choć wobec nieprzewidywalności polityki Donalda Trumpa staje się to coraz trudniejsze – dodał.
Adam Jarubas zwrócił też uwagę na potrzebę wzmacniania wewnętrznych zdolności odstraszania oraz rozwijania współpracy obronnej w ramach Unii Europejskiej. – To sojusz, który obok NATO, stanowi gwarancję bezpieczeństwa Polski – podkreślił.
W czwartek (1 maja) w Brukseli odbędą się obchody kolejnej rocznicy przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Zapytany o to, czy Unia powinna iść w stronę centralizacji i tworzyć wspólne systemy, takie jak armia czy sieci energetyczne, Adam Jarubas odpowiedział, że Unia musi się usprawniać, bo pojawiają się nowe wyzwania.
– Warto pamiętać, że Unia to nie projekt federalny, lecz współpraca niezależnych, wolnych państw – zaznaczył. – To powinno się nie zmieniać. Mamy 21 lat członkostwa i ten bilans jest zdecydowanie korzystny. To nie tylko fundusze, ale przede wszystkim dostęp do wspólnego rynku – przypomniał.
Odnosząc się do procesów decyzyjnych wewnątrz UE, podkreślił, że w sprawach kluczowych – jak budżet, polityka zagraniczna czy obronność – decyzje powinny być podejmowane jednomyślnie. – Warto jednak pracować nad usprawnieniem procesu decyzyjnego. Możliwe, że czeka nas pogłębiona współpraca w gronie państw, które tego chcą – powiedział. – Przykładem są tzw. „koalicje chętnych”. Polska powinna aktywnie uczestniczyć w takich formatach, jak choćby współpraca weimarska z Francją i Niemcami. Za chwilę podpiszemy traktat o współpracy z Francją. Jesteśmy liczącym się krajem w Europie i musimy to wykorzystywać – dodał.
Adam Jarubas został też zapytany o możliwość stworzenia wspólnej europejskiej armii. – To bardzo trudne i raczej nierealne. Nie istnieje coś takiego jak etnos europejski, poczucie bycia narodem europejskim. Mamy niezależne państwa i to, co warto rozwijać, to różne formaty współpracy operacyjnej między siłami zbrojnymi – ocenił.
Na koniec rozmowy odniósł się do zbliżających się wyborów prezydenckich. Zdaniem Adama Jarubasa, Szymon Hołownia wciąż ma szansę na miejsce na „przysłowiowym pudle”. – Widać wyraźne osłabienie Mentzena, który wystartował z impetem, ale im więcej mówi o swoich poglądach, tym bardziej traci. Szymon Hołownia korzysta z każdej okazji, pokazuje hart ducha i odwagę – ocenił.
Podkreślił, że debaty są naturalnym środowiskiem Szymona Hołowni. – Pracował w mediach, zna ich mechanizmy. Dzisiejsza debata z Magdaleną Biejat to kolejne starcie, które pokaże charakter i kompetencje. W social mediach niektórzy błyszczą, ale w bezpośrednich starciach wypadają słabiej. Moim zdaniem możliwe jest, że Hołownia przeskoczy Mentzena. To byłoby dobre „utarcie nosa” temu zarozumiałemu politykowi – stwierdził Adam Jarubas.