W 31. kolejce Betlic III ligi piłkarze Staru Starachowice pokonali w Ostrowcu KSZO 1929 3:1 (2:0). Starachowiczanie byli gospodarzami tego spotkania.
Bramki dla Zielono-Czarnych zdobyli Sławomir Duda w 28., Kacper Kasperowicz w 45. oraz Adrian Szynka z rzutu karnego w 47., honorowego gola dla Hutników strzelił Damian Mężyk w 76. Ostrowczanie od 41. grali w „dziesiątkę”, gdy za kopnięcie w twarz rywala czerwoną kartką został ukarany Patryk Domagała.
Napastnik Staru Adrian Szynka przyznał, że początek meczu należał do KSZO.
– Trochę nie tak sobie wyobrażaliśmy, że podejdziemy do tego meczu od pierwszych minut. Rywale nas zaskoczyli. I jeszcze ten karny. Na szczęście mamy Kamila Miazka w bramce i nam go wybronił. To był impuls do większej walki i determinacji z naszej strony. Po chwili wpadła jedna bramka, druga, czerwona kartka dla rywala i myślę, że w tym momencie te okoliczności zabiły mecz – podsumował.
Pomocnik KSZO 1929 Piotr Kron podkreślił, że początek spotkania w wykonaniu jego zespołu był solidny.
– Tak było do tego nietrafionego karnego „Pisara”. To się oczywiście zdarza. Później czerwoną kartkę otrzymał Patryk Domagała. Najważniejsze, że Podhale również straciło punkty i nadal mamy trzy punkty przewagi i wszystko jest w naszych rękach i nogach. Pozostały trzy mecze do końca. Musimy po prostu wygrywać, a zwycięstwa dadzą nam szansę, aby powalczyć w barażach o drugą ligę – zaznaczył.
W następnej kolejce, Hutnicy zagrają w Świdniku z Avią, z kolei Star w Ożarowie zmierzy się z innym zespołem ze Świdnika Świdniczanką. Oba spotkania zostaną rozegrane w sobotę, 24 maja.