Opiekunowie letnich obozów harcerskich posłuchali ostrzeżeń służb. W związku z alertami najwyższego, trzeciego stopnia przed nawałnicami z ulewnym deszczem, wszyscy podjęli decyzję o dobrowolnej, prewencyjnej ewakuacji – poinformował st. kpt. Marcin Bajur, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej.
Przeniesienie się do miejsc awaryjnego schronienia zarządzili opiekunowie każdego z 12 obozów odbywających się w świętokrzyskich lasach. Po godzinie 18.00 dziewięć z nich już się ewakuowało, a ostatnie trzy szykowały się do ewakuacji. Jak informowaliśmy, łącznie uczestniczy w nich ponad 500 dzieci i młodzieży.
Rekomendację, by udali się do miejsc wskazanych w sytuacji zagrożenia wydał wojewoda świętokrzyski Józef Bryk. Miejsca wypoczynku odwiedzili także świętokrzyscy strażacy, uprzedzając o zagrożeniu związanym z alertem pogodowym.
Robert Sabat, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim mówi, że obozy skumulowane są właśnie w tych miejscach, gdzie ogłoszono trzeci stopień zagrożenia.
– W powiatach włoszczowskim, koneckim, starachowickim i kieleckim jest największa liczba obozów. Nasze służby przesyłają wiadomości organizatorom mailowo, dzwonią w miejsca obozów do tego momentu, aż upewnią się, że informacje dotarły i zostały przyjęte przez organizatorów – mówił.

