W rozegranych w sobotę (19 lipca) dwóch spotkaniach kontrolnych, drużyna rezerw Korony Kielce przygotowująca się do nowego sezonu Betclic 3. ligi najpierw w Nowinach uległa reprezentantowi izraelskiej ekstraklasy Hapoelowi Ironi Kirjat Szemona 0:5, a później przy ul. Prostej przegrała z występującą w trzeciej lidze Bronią Radom 0:4.
Trener Korony – Marek Mierzwa nie traci zimnej krwi i podkreśla, że właśnie na tym etapie przygotowań najważniejsza jest rzetelna weryfikacja i selekcja.
– Mimo przegranej w starciu z Hapoelem były momenty naprawdę fajnej gry. Oczywiście, straciliśmy trzy gole na początku po indywidualnych błędach, ale później fragmentami wyglądało to naprawdę nieźle. W tym meczu zagrało więcej zawodników znających klub – z akademii – i to było widać.
– W drugim spotkaniu z Bronią muszę przyznać, że momentami wstydziłem się za nasz poziom. Dużo testowanych zawodników, sporo nieporozumień, a rywal naprawdę wymagający. Ale właśnie o to chodziło – chcieliśmy się zmierzyć z mocnymi drużynami, żeby ta weryfikacja była jak najpełniejsza. Te dwa mecze kończą etap selekcji i testów – teraz skupimy się już na zgrywaniu kadry, która w ok. 80 proc. będzie przygotowywana pod mecze ligowe.
W następnym meczu sparingowym druga drużyna Korony zmierzy się w środę (23 lipca) z beniaminkiem Betclic 3. ligi – Naprzodem Jędrzejów. Spotkanie to zostanie rozegrane na stadionie przy ul. Prostej w Kielcach. Początek o godzinie 17.30.