Rozpoczął się remont dachu na bazylice katedralnej w Sandomierzu. To już ostatni fragment poszycia dachowego, które musi przejść renowację. Jest to wschodnia, najstarsza część znajdująca się nad prezbiterium i nad wejściem bocznym do katedry, nad kapitularzem i częściowo nad Kaplicą Mansjonarską.
Wymiana blachy na nową była konieczna. W ubiegłym roku podczas badania stanu tej części świątyni stwierdzono w niej liczne ubytki.
– Blacha została mocno skorodowana chemicznie, dalsze jej naprawy doraźne nie miały już najmniejszego sensu, ze względu na tragiczny stan tego poszycia – powiedział ks. Jacek Marchewka, proboszcz parafii katedralnej w Sandomierzu.
Szacuje się, że blacha, która do tej pory pokrywała sandomierską katedrę ma więcej niż 130 lat, ale może być jeszcze starsza i jest to trudne do określenia, ponieważ nie zachowały się żadne źródła mówiące o ostatniej wymianie dachu. Prace dotyczą również wymiany najbardziej uszkodzonych elementów więźby dachowej. Dzięki remontowi zwiększy się bezpieczeństwo unikatowych fresków bizantyńskich, znajdujących się we wnętrzu katedry oraz innych zabytkowych obiektów.
– Taki jest główny cel, żeby zabezpieczyć materię historyczną sztuki wewnątrz katedry i cieszę się, że jest to już ostatni etap prac przy wymianie dachu na naszej świątyni – stwierdził ks. Jacek Marchewka.

Remont dachu nie utrudnia odwiedzania katedry, zagrodzona jest jedynie część terenu na zewnątrz tej świątyni. Prace potrwają do końca października. Większość pieniędzy na ten cel pochodzi z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w kwocie ok. 520 tysięcy złotych. Wkład własny parafii wynosi 70 tysięcy złotych.
W planach jest także remont muru katedralnego oraz fundamentów katedry.