W meczu 11. kolejki Betclic 3. Ligi Naprzód Jędrzejów przegrał w sobotę (4 października) w Tarnobrzegu z tamtejszą Siarką 0:2 (0:4).
Bramki w tym spotkaniu zdobywali: Krystian Kardyś w 11. minucie, Bruno Wacławek w 42. i Paweł Mróz dwukrotnie – w 67. i 71. minucie spotkania.
Trener Naprzodu Jędrzejów, Marcin Pluta, po meczu nie krył rozczarowania postawą swojego zespołu, przyznając, że jego piłkarze w dużej mierze sami ułatwili rywalom drogę do zwycięstwa.
– Będąc uczciwym, w tym spotkaniu trochę pomogliśmy Siarce w osiągnięciu takiego wyniku. Trzy pierwsze bramki praktycznie podarowaliśmy przeciwnikom – gubiliśmy piłkę w bardzo prosty sposób, a każda strata kończyła się golem. Po trzecim trafieniu można powiedzieć, że mecz się zamknął – ocenił szkoleniowiec.
Trener zwrócił też uwagę na przewagę fizyczną i szybkościową gospodarzy.
– Przegrywaliśmy wiele pojedynków, Siarka była zwrotniejsza, szybsza i lepiej interpretowała grę. Nas stać było na 15 minut niezłego grania po przerwie, kiedy zamknęliśmy rywali w obronie i stworzyliśmy sobie dwie dobre sytuacje. Niestety, nie udało się ich wykorzystać, a po chwili straciliśmy trzecią, kuriozalną bramkę. Wtedy wszystko było już jasne.
W następnej kolejce drużyna z Jędrzejowa zmierzy się w regionalnych derbach ze Starem Starachowice.