W 16. kolejce piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zmierzy się w Łodzi z Widzewem. Czas przed reprezentacyjną przerwą nie był dobry dla żadnej z tych drużyn. Gospodarze, którzy mają 17 punktów na koncie, na zwycięstwo czekają od trzech kolejek. Goście, z 20 punktami w dorobku, od pięciu. Niedzielny mecz na stadionie zwanym „Sercem Łodzi”, może być okazją do przełamania się jednego z zespołów.
– Myślę, że jest bardzo duża mobilizacja i chęć pokazania, że to były po prostu słabsze dni, które każdej drużynie się zdarzają. Musimy ten okres przetrwać. Naprawdę mocno pracowaliśmy przez te dwa tygodnie. Jestem przekonany, że przyniesie to efekty. Zrobimy wszystko, żeby na koniec tego roku kalendarzowego, tej przedłużonej rundy jesiennej, nasze humory były zdecydowanie lepsze niż ostatnio. Podchodziłem spokojnie po tych wygranych meczach, tak samo teraz nie mam powodów do niepokoju, szukania winnych, szalonych roszad i rewolucji. Zdajemy sobie z tego sprawę, w jakim jesteśmy miejscu i jaki mamy potencjał. Uważam, że ten zespół naprawdę zrobił progres. Chcemy rok zakończyć z lepszym dorobkiem punktowym, ale myślę, że o ocenie Korony będzie decydować bardziej runda wiosenna. Trudno powiedzieć jakiego starcia możemy się spodziewać, natomiast znając łódzkie realia, to na Widzewie zawsze jest duża presja, bo to jest klub z historią, olbrzymimi tradycjami i zawsze dużymi ambicjami. W tym roku one zdecydowanie poszły w górę. Nowy właściciel, wiele transferów. Spodziewamy się naprawdę trudnej przeprawy. Widać w tej drużynie bardzo duży potencjał. On jest jeszcze trochę uśpiony, ale to jest zespół, który potrafi grać w piłkę – uważa trener Żółto-Czerwonych Jacek Zieliński.
– Ten ostatni okres pięciu kolejek bez wygranej można powiedzieć, że nas dotyka, ale jest to taki pozytywny głód i liczę na to, że teraz w tym meczu zdobędziemy trzy punkty. Na Widzewie zawsze jest ogromna presja, cały klub, otoczka, kibice. Teraz nowy właściciel, wielomilionowe transfery, można powiedzieć, że ogromny potencjał, bo przyszli jakościowi zawodnicy. Na razie jeszcze im tak nie idzie, jakby to sobie zakładali, ale wiadomo, że też potrzeba czasu, żeby drużynę zbudować. Zmiana trenera to też jest na pewno coś, co może dodatkowo bodźcować i pokazywać, że klub i właściciel chcą za wszelką cenę jak najszybciej wyników sportowych. Wiodący piłkarze? Z tego, co wiem, to dużo się mówi o Juljanie Shehu, który razem z Franem Alvarezem jest motorem napędowym, o tym też rozmawialiśmy w drużynie. Wiadomo, że za tym idą zawodnicy ofensywni na czele z Mariuszem Fornalczykiem. Czas pokaże, ale wierzę, że zatrzymamy go i cały Widzew – stwierdził obrońca Korony Marcel Pięczek.
– W szatni jesteśmy bardzo skupieni na tym meczu. Dla mnie jest specjalny, bo wiadomo, że mam sentyment do kieleckiego klubu, ale zostawiam go z boku. Gdy zacznie się spotkanie, to chcę wygrać i pokazać, że Widzew jest w tym sezonie lepszy. To będzie nasz ostatni mecz w tym roku w „Sercu Łodzi”, więc mam nadzieję i jestem przekonany, że to my wygramy w niedzielę – powiedział pomocnik łodzian Mariusz Fornalczyk.
Mecz 16. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona zmierzy się w niedzielę (23 listopada) w Łodzi z Widzewem, rozpocznie się o godzinie 17.30 i w całości będzie transmitowany na antenie Radia Kielce. Przebieg spotkania będzie można również śledzić na radiokielce.pl.














