– Chcemy wrócić do korzeni i haseł, z jakimi szliśmy do poprzednich wyborów: Polska zielona, solidarna, demokratyczna – takie cele stawia sobie przed wyborami parlamentarnymi Polska 2050, o czym na antenie Radia Kielce mówił poseł Rafał Kasprzyk, przewodniczący świętokrzyskich struktur tej partii.
Podkreślił, że jako świętokrzyski parlamentarzysta, spotyka się z mieszkańcami całego regionu. Założył także Zespół ds. Rozwoju Regionu Świętokrzyskiego, by dbać o interesy Ziemi Świętokrzyskiej. Natomiast przed wyborami Polska 2050 chce odbudować zaufanie Polaków z poprzednich wyborów parlamentarnych.
– Trzeba się skupić na tych rzeczach, które interesowały osoby, które wtedy oddały na nas głos. Przypomnę, że było to ok. 2 mln głosów. Będziemy się starali odzyskać te głosy. Partia to nie jest jednoosobowa orkiestra. Dziś, po zapowiedzi Szymona Hołowni, że nie będzie już brał udziału w wyborach wewnętrznych na przewodniczącego, okazuje się, że mamy dużo silnych osobowości, które mogą przejąć przywództwo w partii. U nas wewnętrznie dyskusja jest możliwa i są osobowości, które mogą stanąć na czele partii – podkreśla.
Zapytany o nowego marszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego z Nowej Lewicy i jego pierwsze decyzje, w tym personalne, poseł Rafał Kasprzyk porównał go z Szymonem Hołownią.
– Przede wszystkim, Polska 2050 rekomendowała najlepszego marszałka w historii III Rzeczpospolitej, a Lewica rekomendowała Włodzimierza Czarzastego i będzie musiała wziąć za niego i za jego działania odpowiedzialność. [Różnice pokazują już – przyp. red] Pierwsze decyzje, które wypowiedział w orędziu, o przywróceniu zamrażarki sejmowej. Szymon Hołownia zostawił sejm otwarty, był marszałkiem, który łączył. Ewidentnie rola marszałka Czarzastego jest inna – ocenił.
Dopytywany o wchodzący od dziś, decyzją nowego marszałka Sejmu zakaz sprzedaży alkoholu w Sejmie, poseł Rafał Kasprzyk zwraca uwagę, że jest to decyzja zupełnie obojętna z punktu widzenia większości posłów.
– Jest to decyzja nietrafiona. Zakazywanie sprzedaży alkoholu nie łączy się z zakazem spożycia alkoholu w Sejmie. Ja już słyszę te żarty dziennikarzy, którzy mówią, że będą obserwować Żabki dookoła sejmu: kto gdzie kupuje i jak wzrasta sprzedaż małpek. To decyzja zupełnie śmieszna i nie rozwiązująca problemu. Przypomnę, że to marszałek Hołownia zostawił uchwałę w sprawie możliwości kontrolowania trzeźwości posłów i posłanek na sali sejmowej. Tego do tej pory nie było. Zobaczymy, czy nowy marszałek będzie korzystał z tego, by kontrolować trzeźwość, a wiemy dokładnie, że były przypadki wyprowadzania posłów, którzy nie byli w ogóle w stanie siedzieć i prowadzić dyskusji. I to jest skandaliczne, urągające. Uważam, że ktoś, kto przychodzi pod wpływem alkoholu do pracy, powinien po prostu tracić tę pracę – ocenia Rafał Kasprzyk.
Decyzją marszałka Włodzimierza Czarzastego, sprzedaż alkoholu nie będzie możliwa w budynkach i terenach pozostających w zarządzie Kancelarii Sejmu.













