Zarząd województwa świętokrzyskiego wycofał 60 mln zł unijnego dofinansowania dla Szpitala Specjalistycznego w Sandomierzu. Za te pieniądze miało być wybudowane centrum ambulatoryjno-zabiegowe z nowoczesnym blokiem operacyjnym. Z powodu decyzji zarządu trzeba było unieważnić ogłoszony już przetarg na tę inwestycję.
Dyrektor szpitala Marek Tombarkiewicz powiedział, że budowa nowego pawilonu to inwestycja wielkiej wagi, bez której nie widzi możliwości dalszego rozwoju lecznicy.
– Patrząc na 43-letnią historię szpitala w Sandomierzu jest to najważniejsza decyzja dla tej placówki, właściwy krok ku zwiększaniu możliwości diagnostycznych i operacyjnych. Ponadto z powodu zaistniałej sytuacji istnieje poważne zagrożenie w bieżącym funkcjonowaniu szpitala, ponieważ sanepid wyraźnie wskazuje na to, że oba bloki operacyjne i centralna sterylizatornia nie spełniają obowiązujących wymogów – dodał dyrektor Tombarkiewicz.
Grzegorz Socha, wicemarszałek województwa świętokrzyskiego tłumaczy, że zarząd był zmuszony do takiej decyzji, ponieważ Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej zażądało przeznaczenia 10 proc. środków unijnych jakimi dysponuje region na obronność kraju i dotyczy to wszystkich województw.
– Te pieniądze są zabrane z tych projektów, które mają opóźnienia w realizacji. Z powodu decyzji ministerstwa zabranych zostało w sumie 600 mln zł z różnych projektów, więc to nie chodzi wyłącznie o szpital w Sandomierzu – dodał wicemarszałek Socha. Jego zdaniem inna decyzja nie mogła zapaść, ponieważ inwestowanie w obronność kraju to teraz priorytet.
Starosta sandomierski Marcin Piwnik twierdzi, że to decyzja polityczna, bo pieniądze zabrano tylko szpitalowi w Sandomierzu, a placówki wojewódzkie utrzymały je. Podkreślił, że środki unijne były zapisane dla szpitala w Sandomierzu w kontrakcie województwa w 2021 roku. Starosta podkreślił, że nieprawdą jest, iż inwestycja dotycząca rozbudowy sandomierskiego szpitala nie jest przygotowana. Ogłoszony był przetarg, a więc jest pozwolenie na budowę jak również wkład własny.
– Ubolewam i dziwię się dlaczego nam te pieniądze zabrano, dlaczego nie zdjęto ich z innych szpitali jeżeli już podniesiono rękę na szpitale – dodał starosta Marcin Piwnik.
Wicemarszałek Grzegorz Socha deklaruje, że w przyszłym roku sandomierski szpital będzie mieć okazję sięgnąć po środki unijne z nowego konkursu.














