W Instytucie Polskim w Bratysławie, z udziałem ambasadora RP na Słowacji, Krzysztofa Strzałki, odbyło się uroczyste otwarcie wystawy biżuterii z krzemieniem pasiastym.
Ambasador w rozmowie z reporterką Radia Kielce powiedział, że krzemień pasiasty, to nie tylko specyfika polska, ale i typowo regionalna, dotycząca m.in. Sandomierza, pięknego miasta z tradycjami.
– Myślę, że promocja takich produktów i tego kamienia w Europie i na świecie jest potrzebna. To buduje naszą markę. Takich specyfików nam potrzeba, które prezentują nasz kraj w sposób pozytywny i nowoczesny – dodał dyplomata.
Głównym organizatorem wystawy w Bratysławie jest Lokalna Organizacja Turystyczna Partnerstwo Ziemi Sandomierskiej, która wraz z kilkoma innymi podmiotami i artystami przygotowała ekspozycję z okazji 50. rocznicy wykorzystania krzemienia pasiastego w biżuterii. Zrobił to w 1972 roku Cezary Łutowicz, artysta i złotnik prowadzący swoją pracownię w Sandomierzu. Podczas wernisażu przypomniał, że krzemień pasiasty występuje tylko w jednym miejscu na świecie, a jest to dawna Ziemia Sandomierska. Ten minerał ma 150 mln lat. Najpierw był używany do wyrobu narzędzi, był materiałem wyrzucanym na drogi jako coś niepotrzebnego, a urósł do rangi kamienia jubilerskiego i to używanego w dyplomacji. Zainicjowano to w 2011 roku podczas prezydencji Polski w Radzie Unii Europejskiej. Biżuterię z tym kamieniem Cezary Łutowicz wykonał m.in. dla królowej Belgii – Matyldy. Posiadają ją również Victoria Beckham i Robbie Wiliams.
Na ekspozycji swoje prace prezentuje 21 twórców z całej Polski. W sumie jest ponad 100 różnych przedmiotów – naszyjniki, bransolety i pierścionki.
Jedną ze zwiedzających wystawę była Ewelina Stacherzak, projekt menadżer w Międzynarodowym Funduszu Wyszehradzkim, która powiedziała, że jest pod ogromnym urokiem krzemienia pasiastego i biżuterii. Żałuje, że wcześniej nie miała okazji się z tym spotkać. Uważa, że prezentowana na wystawie biżuteria jest pełna kunsztu.
Podczas wernisażu w Instytucie Polskim znana słowacka aktorka Lucia Hurajova zaprezentowała naszyjnik oraz inne ozdoby z krzemieniem pasiastym. Powiedziała, że kamień jest bardzo oryginalny i może spodobać się Słowaczkom, do tego jest unikatowy i związany z Sandomierzem, który zamierza odwiedzić w najbliższym czasie. Przypomniała, że krzemień pasiasty nazywany jest kamieniem optymizmu, którego teraz tak bardzo nam potrzeba ze względu na sytuację w Europie.
Katarzyna Batko, dyrektor Lokalnej Organizacji Turystycznej Partnerstwo Ziemi Sandomierskiej powiedziała, że wystawa o krzemieniu pasiastym ma szerszy wymiar. Na planszach i w gablotach przygotowanych wspólnie z ROT-em prezentowane są produkty regionalne z województwa świętokrzyskiego m.in. śliwka szydłowska, sandomierskie wina i przetwory owocowe, a także Sandomierski Szlak Jabłkowy i Winiarski. To wszystko ma dać osobom zwiedzającym wystawę bogate spectrum na Sandomierz i cały region, dzięki czemu liczba turystów ze Słowacji w naszych stronach ma szansę wzrosnąć.
Wystawa w Instytucie Polskim w Bratysławie potrwa do 15 kwietnia.
Przed wernisażem sandomierska delegacja gościła w Ambasadzie Polski, gdzie ambasador Krzysztof Strzałka zapoznał się z historią krzemienia pasiastego i jego współczesnym wykorzystaniem. Był bardzo zainteresowany tym tematem. Podobnie jak uczniowie Szkoły Średniej Przemysłu Artystycznego, najstarszej na Słowacji, którzy wzięli udział w prelekcji przygotowanej przez Cezarego Łutowicza. Po tym spotkaniu dyrektor szkoły Milan Pagac powiedział, że zainteresował go krzemień pasiasty, jako materiał twórczy i chętnie udostępni go uczniom. Cezary Łutowicz zaproponował, że dostarczy do szkoły w Bratysławie bryły tego kamienia, aby młodzież mogła w sposób praktyczny nad nim popracować.