Ustawa o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa ma za zadanie przede wszystkim zaproponować coś w rodzaju namiastki normalnego życia dla uchodźców przybyłych do Polski – podkreślił w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki.
Rząd przyjął w poniedziałek projekt ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. Na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu premier podkreślił, że nasi sąsiedzi potrzebują pomocy, ale – jak dodał – ta pomoc nie może być tylko spontaniczna.
– Ona dzisiaj jest i spontaniczna, i zorganizowana. Dlatego też przyjęliśmy dzisiaj na posiedzeniu Rady Ministrów specjalną ustawę, która opracowywana była w trybie pilnym w ostatnich dniach pod kierunkiem ministra spraw wewnętrznych i administracji. Ta ustawa ma za zadanie przede wszystkim zaproponować coś w rodzaju namiastki normalnego życia dla tych wszystkich osób, które do Polski przyjechały – podkreślił Morawiecki.
Premier zwrócił uwagę, że wśród ponad miliona uchodźców, którzy do tej pory przybyli już do Polski, ogromna większość to kobiety z dziećmi, ponieważ większość mężczyzn została na Ukrainie, by walczyć o niepodległość swojego kraju. Jak dodał, specjalna ustawa gwarantuje wsparcie dla Polaków, którzy przyjmują pod swój dach rodziny z Ukrainy na ten – jak dodał – „miejmy nadzieję, przejściowy czas”.
Według premiera, dzięki tej ustawie obywatele Ukrainy będą mogli przebywać w Rzeczypospolitej przez 18 miesięcy na zasadach legalnych: będą mogli podejmować pracę i ten okres będzie mógł zostać wydłużony do 3 lat, czyli o kolejne 18 miesięcy.
– Ujęliśmy również w tej ustawie możliwość przekazania wsparcia finansowego rodzinom polskim, Polakom, którzy pod swój dach, do swojego domu przyjęli rodziny ukraińskie – dodał szef rządu.
– To 40 złotych dziennie, czyli około 1200 złotych miesięcznie, które będzie trafiało do tych osób, które przyjęły osoby z Ukrainy, za pośrednictwem samorządów – dodał premier. Jak podkreślił, to wsparcie będzie obowiązywało przez okres dwóch miesięcy.
Dopytywana o szczegóły minister rodziny Marlena Maląg poinformowała, że zostaną one wypracowane i podane w rozporządzeniu. Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik podkreślił:
– Projektowaliśmy 40 zł dziennie na osobę, jeżeli jest to rodzina czteroosobowa, to jest 160 zł.
Premier mówił także o wsparciu dla samorządów.
– Robimy specjalną rezerwę celową, która będzie poprzez wojewodów dystrybuowana do samorządów, które będą miały swoje cele określone w kontekście tej ustawy – przekazał Morawiecki.
– Jednostki samorządu terytorialnego otrzymają wsparcie finansowe potrzebne do realizacji wszelkich dodatkowych zadań w zakresie dostępu np. dzieci i młodzieży do systemu edukacji czy w kontekście służby zdrowia – dodał szef rządu.
Jak zapowiedział, Polska umożliwia kontynuację edukacji dzieci i młodzieży przybyłych z Ukrainy.
– Już dzisiaj organizujemy specjalne punkty recepcyjne dla dzieci z domów dziecka, bo takich dzieci przybywają setki, tysiące z bombardowanych szkół, szpitali, domów dziecka, miejsc na Ukrainie – mówił Morawiecki.
Premier jednocześnie poinformował, że chciałby „zdementować te wpisy, które pojawiają się w Internecie o jakimś pierwszeństwie w dostępie do usług publicznych dla osób, które przybywają z Ukrainy”.
– Tak nie będzie. Nie ma żadnego tutaj pierwszeństwa. To też jest dla mnie rzecz oczywista – podkreślił Morawiecki.
Zaznaczył, że Polska stara się rozładować największy po II wojnie światowej kryzys uchodźczy w Europie. Poinformował, że w ostatnich dniach o pomocy uchodźcom z Ukrainy rozmawiał m.in. z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen oraz przedstawicielami ONZ.
– Już wiemy, że możemy liczyć na duże wsparcie na zasadach bilateralnych i ze strony Komisji Europejskiej. Zdajemy sobie dobrze sprawę, że jest to nasze wspólne wyzwanie – powiedział Morawiecki.
Poinformował też, że codziennie z Polski wyrusza do Ukrainy 100 ciężarówek z pomocą humanitarną.
– To jest żywność, leki, antybiotyki, materiały opatrunkowe. Wszystko to, co jest potrzebne do przeżycia w warunkach wojennych: koce, namioty, łóżka polowe, agregaty prądotwórcze – mówił szef rządu.