Ponad 300 osób uczestniczyło w biegu Tropem Wilczym w Dobromierzu. Okolicznościowe medale wręczył Jan Józef Kasprzyk szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Podczas konferencji historycznej podsumowującej wydarzenie minister zwrócił uwagę, że żołnierze niezłomni, czyli ci, którzy nie złożyli broni po II wojnie światowej nie tylko walczyli z okupacją radziecką, ale mieli zostać wymazani przez propagandę z kart historii.
– Można powiedzieć, że żołnierzy niezłomnych zabijano dwukrotnie. Po pierwsze fizycznie w latach 40. 50., kiedy prowadzili zbrojny opór, walcząc z dominacją sowiecką. Byli ścigani, torturowani i rozstrzeliwani. Potem przez dziesięciolecia zabijano o nich pamięć, przekłamując ich czyn zbrojny i czyniąc z nich pospolitych bandytów.
Jak dodaje minister, o ile można to zrozumieć w czasach PRL-u, kiedy Polska nie była suwerennym krajem, tak jest to nie do pojęcia obecnie.
– Kilkanaście dni temu, gdy marszałek Sejmu wezwała do upamiętnienia jednego z najszlachetniejszych żołnierzy niezłomnych Zygmunta Szendzielarza Łupaszkę część posłów opozycji opuściła salę sejmową.
Nawiązując do obecnej sytuacji na Ukrainie Jan Józef Kasprzyk zauważył, że fałszywa propaganda powstawała i powstaje na Kremlu i ciągle ma się dobrze.
– Nazywa przeciwników faszystami, nazistami, nacjonalistami. Tak czynili stalinowcy w odniesieniu do żołnierzy niezłomnych, tak czyni Putin w stosunku do Ukrainy.
Minister podkreśla, że Polska nigdy nie była nacjonalistyczna, a zakorzeniona w tradycji wolnościowej, niepodległościowej.
Konferencję prowadziło Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej „Jodła”. Prezes Dionizy Krawczyński zaznacza, że jej celem jest przypomnienie żołnierzy działających na terenie powiatu włoszczowskiego i ich udział w batalionie Armii Krajowej „Parasol”.