Fatalnie rozpoczęli rundę rewanżową pierwszoligowi piłkarze ręczni KSSPR Końskie.
Konecczanie przegrali wyraźnie dwa pierwsze mecze z MTS Chrzanów i AZS UJK Kielce i nie zdołali zdobyć nawet jednego punktu.
– Nie ukrywam, że chcieliśmy rozpocząć od zwycięstw – mówi Michał Przybylski.
– W najbliższym spotkaniu zmierzymy się na własnym parkiecie z Wisłą Sandomierz i tym pojedynkiem będziemy chcieli „wrócić do gry”. Mam nadzieję, że do tego czasu wróci już część rekonwalescentów i oby ominęły nas kolejne kontuzje, bo z tym jak do tej pory nie jest najlepiej – dodaje trener konecczan.
Jego ekipa z dorobkiem 23 punktów zajmuje piąte miejsce w tabeli.
Okazję do poprawy niekorzystnego ostatnio bilansu zespół KSSPR Końskie będzie miał już w najbliższą sobotę kiedy to przed swoją publicznością zmierzy się z Wisłą Sandomierz.