Uczestnicy kieleckiego marszu pamięci żołnierzy niezłomnych oddali hołd bohaterom zamordowanym w zgórskim lesie. W wydarzeniu wzięli udział między innymi przedstawiciele środowisk kombatanckich oraz żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej.
W lesie w Zgórsku uczestnicy marszu złożyli kwiaty i zapalili znicze przy tablicy upamiętniającej doły śmierci, w których funkcjonariusze UB rozstrzeliwali żołnierzy podziemia niepodległościowego.
Całą 15-kilometrową trasę marszu ze Wzgórza Zamkowego w Kielcach do Zgórska przeszedł m.in. Marcin Piętak, prezes Regionalnej Organizacji Turystycznej, który podkreślił, że jest to wyjątkowy sposób na upamiętnienie bohaterów.
– W tym trudnym czasie, który obserwujemy na Ukrainie, uroczystości patriotyczne, które obchodzimy mają zupełnie inną wartość, przede wszystkim duchową. Nasz dzisiejszy wysiłek i marsz, to wyraz hołdu dla naszych bohaterów, którzy do samego końca nie złożyli broni i niestety zginęli za ojczyznę – dodał.
W upamiętnieniu żołnierzy niezłomnych w Zgórsku wzięli udział także świętokrzyscy parlamentarzyści. Jak stwierdził senator Krzysztof Słoń, tutejszy las, to miejsce zroszone krwią Polaków, dla których Ojczyzna zawsze była najważniejsza.
– Ci bohaterowie, po zakończeniu okupacji niemieckiej myśleli, że będą wzmacniać Polskę, o tę Polskę zabiegać i dla niej pracować. Niestety musieli iść do lasu, albo trafili do więzienia, tam spotkało ich cierpienie, tortury, a często byli tam mordowani, wywożeni w workach i wrzucani do dołów śmierci. Dobrze, że te doły odszukujemy, że stają się one prawdziwymi grobami. Zapalamy tu świece, składamy kwiaty. Tak powinien czynić Polak – Polakowi, szczególnie gdy jest mu wdzięczny za ojczyznę – dodał.
Poseł Agata Wojtyszek z Prawa i Sprawiedliwości, podkreśla, że dziś tak jak jeszcze nigdy doceniamy to, co zrobili żołnierze niezłomni, dążąc do pełnej niepodległości naszego kraju.
– Patrząc na to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą, gdzie nasi przyjaciele Ukraińcy muszą walczyć o swoją niepodległość, myślimy jednoznacznie, oby nigdy więcej to, co przeżywali nasi przodkowie, w trakcie II wojny światowej, a także po niej, już się nie powtórzyło i nas nie dotknęło. Dziś widać, że niepodległość nie jest nam dana raz na zawsze. Dlatego z ogromną troską musimy dbać o to, aby wolna Polska trwała i aby już nigdy nie dochodziło do takiej sytuacji, kiedy trzeba oddawać życie za ojczyznę – powiedziała.
Rafał Nowak, wicewojewoda świętokrzyski podkreślał, że las w Zgórsku jest symbolem tego, w jaki sposób komuniści traktowali patriotów, którzy nie godzili się na tworzenie z Polski państwa totalitarnego.
– Tutaj, w zgórskich dołach spoczęli ci, którzy najpierw walczyli z niemieckim okupantem. Chcieli wolnej i niepodległej Polski, co nie podobało się tym, którzy przyjechali na radzieckich czołgach i zamontowali u nas komunistyczną władzę. Wyrok, jaki zapadł na żołnierzy niezłomnych, był wyrokiem tylko z nazwy. To była zbrodnia, którą popełniono na bohaterach Polski podziemnej – ocenił.
W sumie do tej pory w Zgórsku odnaleziono miejsca pochówku 8 osób, z czego 7 udało się zidentyfikować. To, oprócz kapitana Aleksandra Życińskiego, także porucznik Karol Łoniewski ps. „Lew”, Józef Figarski ps. „Śmiały” i Czesław Spadło, ps. „Mały”. Odnaleziono również ciała Jana Wosińskiego, Piotra Pecela i Romana Mojewskiego ps. „Róg”.
Głównym organizatorem IV Kieleckiego Marszu Patriotycznego Pamięci było Stowarzyszenie Kombatantów Misji Pokojowych ONZ w Kielcach.