– Trudno przesądzić, czy sankcje powstrzymają Rosję od dalszej agresji, ale na pewno zrobiły na Rosji wrażenie – mówił w Radiu Kielce wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk.
Dodał, że Rosjanie nie spodziewali się, że projekt Nord Stream 2 zostanie de facto, zamknięty.
– To zaskoczyło Rosjan. Nawet media rosyjskie mówiły, że może ten projekt zostanie wstrzymany, ale tylko na jakiś czas. Tymczasem najpierw Niemcy ogłosili czasowe wstrzymanie, a potem prezydent Stanów Zjednoczonych, po rozmowach z Niemcami ogłosił, że to koniec tego projektu. Dopóki Rosja nie wycofa się z uznania niezależności republik oraz nie wróci do stanu sprzed niedzieli, to nie będzie tego projektu. Może sankcje nie zrobiły wrażenia na przeciętnych Rosjanach, ale na pewno na elicie, najbliższych współpracownikach Wladimira Putina i na ekonomistach, bo dotyczą rosyjskiego długu – ocenił gość Radia Kielce.
Piotr Wawrzyk ocenia, że tego rodzaju konflikty zaczynają się powoli, ale zwykle następuje moment przełomowy.
– Tu może nim być przełamanie przez wojska rosyjskie linii rozgraniczającej terytorium kontrolowane przez rząd w Kijowie od terytorium kontrolowanego przez zbuntowanych separatystów. Wtedy będziemy mieli otwarty na pełną skalę konfliktem między Rosją, a Ukrainą, z inicjatywy Rosji – dodał.
Wiceminister stwierdził, że Rosja, a właściwie Władimir Putin nie są gotowe na deeskalację konfliktu.
– Jeszcze długie tygodnie przed nami w stanie napięcia – dodał.
Piotr Wawrzyk podkreślił jednocześnie, że Polska ma silne wsparcie sojuszników i kolejne deklaracje przysłania np. amerykańskich wojsk i sprzętu, co najlepiej odstrasza Rosję. Dodał także, iż jeśli będzie taka konieczność, to Polska będzie gotowa na przyjęcie uchodźców z Ukrainy.