Najpierw było złożenie biało-czerwonych wiązanek kwiatów, później historyczny wykład, koncert orkiestry dętej oraz oglądanie tematycznej wystawy. Opatowianie upamiętnili w niedzielę (20 lutego) 159. rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego oraz 158. Bitwy Opatowskiej.
Jak mówi Grzegorz Gajewski, burmistrz Opatowa, miasto pamięta o Powstaniu Styczniowym, ponieważ Bitwa Opatowska była jedną z największych w czasie tego zrywu niepodległościowego, mimo że doszło do niej u schyłku powstania.
– Naszym obowiązkiem jest pamiętać o tych bohaterach, którzy niezrażeni klęską powstania listopadowego 30 lat później chwycili za broń, aby walczyć o niepodległość. Towarzyszy nam duma, że Opatów miał swój wkład w zrywy niepodległościowe – mówi burmistrz.
Uroczystości rozpoczęły się na Rynku przed pomnikiem upamiętniającym jednego z dowódców powstania i Bitwy Opatowskiej: majora Ludwika „Topora” Zwierzdowskiego. Dwa dni po bitwie został powieszony w tym miejscu przez patrol kozacki. Do dziś w tym miejscu odbywają się wszelkie patriotyczne wydarzenia. Dziś wiele delegacji przybyło, aby oddać cześć bohaterom. Tomasz Kucharski, przewodniczący Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Opatowskiej mówi, że spośród dwóch bitew powstania, ta była najbardziej tragiczna.
– Musimy być wdzięczni tym ludziom za wysiłek jaki podjęli. Towarzyszył im chłód, głód, brak broni i amunicji, ale się nie poddali. Ta walka była symbolem i ziarnem odzyskania niepodległości w 1918 roku – podkreśla Tomasz Kucharski.
Po oficjalnej części w Opatowskim Ośrodku Kultury odbył się wykład na temat powstania, a także koncert orkiestry dętej, zatytułowany „Po wolność przez wieki”. W holu natomiast można oglądać wystawę: „Powstanie styczniowe w ilustracjach prasowych z epoki”.
W poniedziałek (21 lutego) delegacje samorządowe złożą kwiaty na mogile powstańców w pobliżu Szpitala św. Leona.