Samorządy w regionie świętokrzyskim są w stanie przygotować kilka tysięcy miejsc dla ewentualnych uchodźców z Ukrainy, na wypadek rosyjskiej inwazji na ten kraj. Schronienie będą mogli znaleźć w internatach, akademikach, albo hotelach.
Marzena Chodakowska, rzecznik urzędu wojewódzkiego w Kielcach informuje, że do wszystkich świętokrzyskich samorządów wysłane zostało pismo z prośbą o podanie liczby miejsc noclegowych, które można przygotować na wypadek sytuacji kryzysowej.
– Wydział bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego urzędu wojewódzkiego w Kielcach rozesłał do wszystkich powiatowych centrów zarządzania kryzysowego pismo z prośbą o informacje na temat miejsc w naszym województwie, z uwzględnieniem sytuacji która ma miejsce obecnie na wschodzie. Te centra mają wskazać miejsca, gdzie ewentualnie można gromadzić ludzi – dodała Marzena Chodakowska.
Rzecznik wojewody nie chce ujawnić liczby, ani lokalizacji wskazanych przez samorządy miejsc.
Na wypadek wojny na Ukrainie i konieczności przyjęcia w Polsce uchodźców, władze powiatu sandomierskiego wskazały, że może to być grupa licząca 30 ludzi. Miejscem zakwaterowanie byłaby bursa szkolna przy ulicy Wojska Polskiego. Powiat ostrowiecki ma do dyspozycji 1582 miejsca. Nie wyszczególnia jednak, które mogłyby być przeznaczone dla ukraińskich uchodźców.
Ewentualne miejsca pobytu dla naszych sąsiadów zza wschodniej granicy wygospodaruje gmina Końskie, zapewnia burmistrz Krzysztof Obratański. Jego zdaniem, duży potencjał jest w ośrodkach wypoczynkowych nas zalewem w Sielpi.
– Tam jest ponad 5 tysięcy miejsc noclegowych, część z nich to są miejsca całoroczne. Gmina wystąpiła do właścicieli ośrodków z prośbą o deklarację zainteresowania udziałem w ewentualnym przyjęciu Ukraińców. Czekamy jeszcze na odpowiedzi, dlatego nie mogę powiedzieć jaka to byłaby konkretna liczba miejsc. Stowarzyszenie Przyjaciół Sielpi grupujące właścicieli ośrodków wyraziło zainteresowanie. Stąd myślę, że biorąc pod uwagę potencjał Sielpi, to może być spora liczba miejsc – dodał Krzysztof Obratański.
Służby wojewody pytają poszczególne powiatowe centra zarządzania kryzysowego nie tylko o możliwość zakwaterowania, ale również wyżywienia. Według strony amerykańskiej, do inwazji Rosji na Ukrainę może dojść już w połowie tego tygodnia.