Na lutowej sesji, radni miejscy w Kielcach wrócą do sprawy podwyżek opłat za wywożenie odpadów. Stawka za odbiór posegregowanych śmieci może wzrosnąć z 14, do 19 złotych miesięcznie od osoby.
Prezydenccy urzędnicy twierdzą, że to jedyny sposób na zbilansowanie systemu gospodarki śmieciami. Innego zdania jest część radnych, którzy radzą szukanie sposobu na cięcie kosztów i skutecznej egzekucji kar od firmy odbierającej odpady.
Według danych ratusza, w ubiegłym roku trzeba było dopłacić do systemu 10 mln zł. Tymczasem wciąż nie rozliczono kar nałożonych na firmę Eneris za 2020 rok, a mowa o 3 mln złotych.
Agata Wojda, wiceprezydent Kielc odpowiedzialna za gospodarkę odpadami w mieście twierdzi, że stawka 14 złotych za odbiór śmieci od osoby powoduje duży deficyt finansowy. Porównuje stawki z innymi miastami wojewódzkimi oraz samorządami z regionu świętokrzyskiego.
– Podwyżka nie zbilansuje całego systemu, ponieważ nie będzie obowiązywać od 1 stycznia tego roku. Jednak to rozwiązanie pozwoli nam przynajmniej na częściowe zmniejszenie kwoty, którą musimy dokładać do tego systemu z budżetu miasta – twierdzi zastępca prezydenta.
To uzasadnienie budzi duże wątpliwości mieszkańców oraz części radnych.
Radny Marcin Stępniewski, z klubu Prawa i Sprawiedliwości jest zdania, że propozycja podwyższenia opłat za śmieci jest najprostszym, ale niekoniecznie najlepszym rozwiązaniem.
– Jest to w zasadzie jedyna przedstawiona przez obecne władze miasta koncepcja rozwiązania tego problemu, a to najwygodniejsze wyjście z sytuacji. Bardziej wymagającym jest znalezienie oszczędności. W mojej opinii, by w ogóle mówić o podwyżce należałby spełnić trzy podstawowe elementy. Kluczowe jest uszczelnienie systemu, w którym brakuje nadal 30 tys. mieszkańców Kielc, a jest to równoznaczne z kwotą kilku milionów złotych brakujących w systemie. W dalszej kolejności należy ściągnąć kary od Eneris, które pierwotnie były na poziomie 4,5 mln złotych, a po negocjacjach prowadzonych przez miasta spadły do 1,5 mln złotych. Trzecim elementem jest znalezienie oszczędności w przedsiębiorstwie gospodarki odpadami, które generuje znaczą część kosztów całego systemu. Jestem przekonany, że po ich spełnieniu nawet nie musielibyśmy myśleć o podnoszeniu opłat – podkreśla radny.
– Z kolei po wygaśnięciu obowiązującej umowy z firmą Eneris kolejny przetarg powinien być rozstrzygnięty tak by zmniejszyć koszty świadczenia usługi wywozu śmieci z miasta. Można to zrobić poprzez zmianę harmonogramu odbioru odpadów, który aktualnie jest całkowicie nieadekwatny do stanu rzeczywistego. Pomimo deklaracji ze strony Eneris zdarzały się i nadal zdarzają przypadki nieodbierania śmieci – dodaje radny.
Przewodniczący klubu Bezpartyjni i Niezależni, Kamil Suchański wskazuje, że decyzja o podwyższeniu opłat za śmieci powinna zostać poprzedzona dokładnym i przemyślanym uszczelnieniem systemu oraz rozliczeniem firmy Eneris.
– Uważam, że urzędnicy z ratusza mają jeszcze bardzo dużo do zrobienia w zakresie uszczelnienia systemu poboru opłat za śmieci i systemowego nadzoru nad realizacją usługi świadczonej przez Eneris. Wielokrotnie interweniowałem w tej sprawie, pytając np. na podstawie ilu interwencji mieszkańców naliczono kary dla Eneris, a ile takich przypadków ujawnili sami urzędnicy. O zgrozo wychodzi na to, że urzędnicy bazują jedynie na zgłoszeniach mieszkańców Kielc. Mimo że znają harmonogram odbioru śmieci – zwraca uwagę radny.
– Sporo do zrobienia jest także w kwestii windykacji kar od Eneris, które od lipca 2020 roku nie zostały wyegzekwowane. To już prawie dwa lata, a po dziś dzień spłata żadnej z tych kwot nie została zasądzona. Można również odnieść wrażenie, że noty w tej sprawie nie zostały wystawione. A więc brakuje nawet podstawy by iść do sądu i domagać się pieniędzy za nieodebranie odpadów – komentuje.
Radny zwraca też uwagę na fakt, że na poprawę jakości usług oraz zmniejszenie cen mogłoby by mieć przełamanie monopolu firmy Eneris. Jego zdaniem, podział miasta na sektory, a przez to dopuszczenie innych firm do rynku wpłynęłoby pozytywnie na cały system gospodarki odpadami.
Aktualna umowa z firmą Eneris obowiązuje od 1 października 2020 roku. Za usługi spółka zainkasuje w ciągu trzech lat 45 mln zł.