Zwarcie instalacji elektrycznej było według strażaków prawdopodobną przyczyną pożaru autobusu komunikacji miejskiej w Skarżysku Kamiennej.
Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 7.30, przy alei Niepodległości.
Jak informuje aspirant Rafał Maciejczak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Skarżysku, zarzewie ognia pojawiło się w miejscu akumulatorów tuż za stanowiskiem kierowcy.
– Dokładną przyczynę pożaru będą wyjaśniać z pewnością pracownicy Miejskiej Komunikacji Samochodowej – dodaje.
Rafał Maciejczak dodaje, że w akcji brały udział dwa zastępy PSP ze Skarżyska Kamiennej, czyli w sumie 10 strażaków.
– Do ugaszenia pożaru autobusu MKS potrzebne były 4 metry sześcienne wody i około 120 litrów środka pianotwórczego. Akcja gaśnicza trwała ponad dwie godziny – informuje strażak.
W wyniku zdarzenia nikt nie został ranny. Wszyscy pasażerowie i kierowca opuścili pojazd o własnych siłach przed przybyciem ratowników. W wyniku pożaru należący do Miejskiej Komunikacji Samochodowej w Skarżysku MAN spłonął niemal doszczętnie. Przedstawiciele miejskiej spółki, na razie nie chcą wypowiadać się na temat przyczyn zdarzenia i kosztów pożaru autobusu.
Starszy kapitan Marcin Bajur z Komendy Wojewódzkiej PSP wyjaśnia, że pożary w środkach komunikacji publicznej, to zdarzenia bardzo rzadkie. Wtorkowy przypadek ze Skarżyska Kamiennej, to pierwszy tego typu incydent w tym roku, w ubiegłym roku nie odnotowano podobnych zdarzeń.
Zdecydowanie częściej strażacy wyjeżdżają natomiast do pożarów samochodów osobowych lub ciężarowych. Tylko w tym roku odnotowano 32 tego typu zdarzenia, natomiast w 2021 doszło do 263 pożarów samochodów. Strażacy apelują do kierowców o to, by zawsze mieli w samochodach sprawne gaśnice, które zwłaszcza w początkowej fazie mogą skutecznie ugasić pożar.