Trwa przebudowa teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach. Nadal jednak nie ma jednoznacznej decyzji w sprawie rozbiórki sąsiedniej kamienicy zakupionej przez teatr, znajdującej się przy ul. Sienkiewicza 32A.
Spór dotyczy budynku, który teatr zakupił w celu rozbudowy swojej siedziby. Jak informowaliśmy, Anna Żak, wojewódzki konserwator zabytków mówiła, że nie będzie zgody na wyburzenie obiektu, bo choć sama kamienica nie jest wpisana do rejestru zabytków, to znajduje się w nim zabudowa ulicy Sienkiewicza. Informowała, że rozbudowa będzie możliwa, ale z zachowaniem fasady obecnego budynku. Na razie nie wpłynęło jednak oficjalne pismo konserwatora w tej sprawie.
Dyrektor kieleckiej sceny dramatycznej Michał Kotański poinformował, że teatr wystąpił do Urzędu Miasta Kielce z wnioskiem o wydanie decyzji w sprawie rozbiórki zakupionej kamienicy. Formalnie, to ratusz zwróci się z wnioskiem w tej sprawie do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
– Czekamy obecnie na oficjalne decyzje – mówi Michał Kotański. – Podtrzymujemy nasz wniosek dotyczący wyburzenia kamienicy. Uważamy, że skoro budynek, który zakupiliśmy, nie jest wpisany do rejestru zabytków, to jego rozbiórka i wybudowanie nowego obiektu w naszym przekonaniu będzie znaczącym impulsem do rozwoju zarówno miasta, jak i ul. Sienkiewicza. Rozważając wszystkie argumenty za i przeciw sądzimy, że powstanie nowego budynku wpłynie pozytywnie na rozwój teatru – podkreśla.
Dyrektor dodaje, że prace budowlane w tej kamienicy najwcześniej mogłyby rozpocząć się w połowie roku i potrwałyby do końca tego roku.
Wizytujący plac budowy wojewoda świętokrzyski, Zbigniew Koniusz, wskazał, że tak znacząca inwestycja z pewnością budzi i będzie budzić emocje.
– Nie ma żadnej wątpliwości, że rozbudowa siedziby teatru im. Stefana Żeromskiego to obok budowy nowej siedziby Głównego Urzędu Miar jedna z najważniejszych kieleckich inwestycji. Wiem, że konserwator podejmie swoją decyzję, a jest to decyzja suwerennej instytucji. Nie ukrywam, że zależy mi na tym, by realizacja tej inwestycji nastąpiła zgodnie z planem. Dlatego nie możemy ograniczyć się tylko do remontu wnętrza. Niezbędne jest zaaranżowanie całej przestrzeni od nowa – uważa wojewoda.
– Jestem przekonany, że przy odrobinie dobrej woli uda się wypracować kompromisowe rozwiązanie, które przyniesie pożytek na wszystkim. Rozmawiałem z wojewódzkim konserwatorem zabytków, jednak w tej sytuacji mogę zabiegać jedynie o kompromis – zaznacza.
Godny odnotowania jest także fakt, że podczas prac budowlanych prowadzone są poszukiwania kamienia węgielnego. Czesław Hadamik, archeolog wyjaśnia, że jedynym źródłem potwierdzającym jego istnienie jest notatka z Gazety Kieleckiej z czerwca 1877 roku.
– Wiemy, że sam budynek teatru powstał w zawrotnym tempie kilku miesięcy. Prace rozpoczęto w kwietniu, a zakończyły się już jesienią 1877 roku. Jedyna wskazówka mówiąca o lokalizacji kamienia węgielnego podpowiada, że został on wmurowany w rogu fundamentu. To wielki budynek, który ma wiele zakamarków, więc poszukiwania nie będą łatwe. Wiemy, że była to puszka, w której znajdowało się kilka egzemplarzy Gazety Kieleckiej, była też gazeta Handlowa i trochę monet. Coś w rodzaju kapsuły czasu. Najważniejsze jednak, że był w niej akt erekcyjny podpisany przez ponad 40 obywateli miasta – wyjaśnia. Poszukiwania mają potrwać kilka miesięcy.
Wartość przebudowy gmachu kieleckiej sceny dramatycznej wynosi około 100 mln złotych. Zgodnie z planami, remont ma potrwać do drugiej połowy 2023 roku, jednak możliwe są niewielkie opóźnienia.