Wichura wywołana niżem Nadia spowodowała liczne straty na całym Pomorzu. Jednym z „poszkodowanych” miejsc było nowe osiedle w Gdańsku Letnicy.
Podczas wichury w niedzielę 30 stycznia z balustrad balkonowych, w niedawno zbudowanych wieżowcach, wypadła część szyb, które dodatkowo uszkodziły elewacje.
– Było sporo takich przypadków. Szyby wypadały przez cały dzień, również z wysokości 16. piętra. To wielkie szklane gilotyny, które spadały na chodniki. Inne płyty futurystycznie powbijały się w elewacje. Dobrze, że nie wpadły komuś do mieszkania podczas niedzielnego śniadania. Ja mieszkam w falowcu z lat 70. Podczas wichur żadne szyby nie wypadają. Tutejsi inwestorzy też powinni byli przewidzieć, że nad morzem od czasu do czasu wieje – mówi Łukasz Hamadyk, prezes stowarzyszenia Gdańsk Tworzą Mieszkańcy, który nagłośnił sprawę w swoich mediach społecznościowych.
MIESZKAŃCY PRZERAŻENI
Lokatorzy osiedla przyznają, że czują duży niepokój. – Projektant musiał wiedzieć, że mieszkamy blisko zatoki. Sprawdzenie zabezpieczeń powinno odbyć się przy oddawaniu budynku. Hałas był ogromny, nie spaliśmy całą noc. Wprowadziliśmy się niedawno, dla nas to nowość – żali się jedna z mieszkanek.
– Było strasznie. Wychodzę z psem i mogę tylko wyobrazić sobie, jak mógłby skończyć się taki spacer. Zastanawiam się, czy deweloper powinien nam zapewnić kaski na wyposażeniu mieszkań – żartuje inny lokator.
Na miejscu pojawiła się kartka z informacją o usterkach spowodowanych wichurą.
BALUSTRADY WRAZ Z SZYBAMI MAJĄ ZOSTAĆ SPRAWDZONE
Prace budowlane na osiedlu wciąż trwają, ale bloki, z których wypadły szyby zostały oddane do użytku w 2021 roku. Wykonawca zlecił wizyty w celu przeglądu mocowań wszystkich balustrad.