W najbliższy piątek oficjalnie rozpoczną się 24. Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie. Olimpijska Reprezentacja Polski liczy 57 zawodników. – Nadzieje na zdobycie medali nadal są – skomentowała wiceminister sportu i turystyki Anna Kruka w Rozmowie Dnia Radia Kielce.
Koronawirus może wykluczyć z olimpijskich zmagań jedną z największych nadziei, Natalię Maliszewską, reprezentującą Polskę w short tracku.
– Niebawem wyjaśni się, czy będzie mogła wziąć udział w igrzyskach. Na razie jest w izolacji i nie wiemy, jak długo to potrwa. Niewiadomą jest też to, czy po przejściu COVID-19 wróci do takiej formy, by móc starać się o medal – powiedziała Anna Krupka.
Optymizmem nie napawa kibiców również kiepska forma polskich skoczków narciarskich, w poprzednich latach sięgających po olimpijskie laury. Wiceminister sportu i turystyki ma jednak nadzieję, że ich występ na Igrzyskach Olimpijskich będzie jednak udany.
– Prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Apoloniusz Tajner zapewniał mnie, że skoczkowie będą mieli szczyt formy właśnie podczas tych startów. Trzymam za to kciuki – powiedziała wiceminister.
W tradycji międzynarodowych stosunków politycznych czas Igrzysk Olimpijskim jest czasem pokoju. Tymczasem sytuacja na wschodzie Europy jest coraz bardziej napięta. Napaść Rosji na Ukrainę wciąż jest bardzo realnym scenariuszem.
– Premier Mateusz Morawiecki będzie gościł z wizytą na Ukrainie. W ostatnią sobotę odbywał się Madrid Summit, bardzo ważny szczyt polityczny, w którym uczestniczyli przedstawiciele partii prawicowych. Zapadło tam wiele ważnych postanowień, również w kontekście uznania zagrożenia ze strony Rosji – powiedziała Anna Krupka.
Niepokój europejskich środowisk prawicowych budzi natomiast polityka Niemiec względem Ukrainy. Jak podkreśla gość Rozmowy Dnia, wyraźnie widać w niej sympatyzowanie z Rosją, z którą Niemcy łączy wiele wspólnych interesów.
Podczas szczytu w Madrycie rozmawiano też o możliwości stworzenia wspólnej siły politycznej w Parlamencie Europejskim. Miałaby się ona stać liczącym się głosem środowisk konserwatywnych w europejskiej polityce. Zjednoczona europejska prawica chciałaby sprzeciwić się chociażby postępującej federalizacji Unii Europejskiej
– Przyświeca im idea, że Unia powinna być Europą ojczyzn, a nie superpaństwem. Powinna respektować prymat konstytucji krajowych nad prawem Unii Europejskiej. Powinno się też pilnować przestrzegania traktatów, tak by instytucje unijne nie wychodziły poza swoje kompetencje – dodała wiceminister sportu i turystyki.