Przeciekające okna, zacieki oraz grzyb na ścianach – w takich warunkach muszą funkcjonować członkowie klubu abstynentów RAJ w Kielcach. Jak się okazuje, w trakcie prac budowlanych zakończonych w 2018 roku, zapomniano o wykonaniu odwodnienia. Od tego czasu do pomieszczeń w piwnicy budynku regularnie dostaje się woda.
O problemie w siedzibie klubu informuje kielecka radna, Joanna Winiarska z klubu Bezpartyjni i Niezależni.
– To jest nowy budynek, dobudowany do istniejącego obiektu. Z pomieszczeń klubu korzysta wielu członków stowarzyszenia RAJ. Mówimy tu o grupie około 100 osób, więc nie jest to mała grupa ludzi. Jakiś czas temu zwrócono się do mnie z prośbą o pomoc w celu rozwiązania problemu ciągłego zalewania pomieszczeń usytuowanych w piwnicy. Ten stan rzeczy utrudnia korzystanie w pełni z tego obiektu, a także powoduje powolne niszczenie budynku. Należy wziąć pod uwagę także problem powoli rozwijającego się grzyba, co wpływa na zdrowie – podkreśla.
Radna zaznacza, że inwestycja do 2023 roku jest jeszcze na gwarancji.
Przedstawiciel świętokrzyskiego klubu abstynentów RAJ, Jakub Grzegorzewski dodaje, że problemy z wodą dostającą się do wnętrza obiektu pojawiają się od dłuższego czasu.
– Roboty ziemne rozpoczęto w 2017 roku. Podczas prac wykryto liczne wycieki wody z gruntu. 29 września 2017 roku wydano opinię, w której była mowa o konieczności wykonania odwodnienia. Niestety, ale poinformowano nas, że drenaż nie zostanie wykonany ze względu na brak funduszy oraz nie uwzględnienie takich prac w projekcie inwestycji. Wykonano jedynie izolacje przeciwwodną, co jednak nie rozwiązuje problemu. W niektórych pomieszczeniach już widać pleśń na ścianach – wskazuje.
Klub RAJ wynajmuje obiekt od Miejskiego Zarządu Budynków. Jednak inwestorem w rozbudowie był Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. Paweł Rogucki, kierownik działu technicznego w kieleckim MOPR-ze, wyjaśnia że instytucja nie jest w stanie rozwiązać problemu.
– Zwracaliśmy się do wykonawcy o usunięcie usterek powstałych w trakcie rozbudowy budynku. Firma budowlana oddaliła nasze roszczenia, wskazując, że prace budowlane wykonano zgodnie ze sztuką i według projektu. Gwarancja w tej sytuacji nie obowiązuje. W trakcie przygotowywania projektu inwestycji, warunki geologiczne nie wskazywały na występowanie wód gruntowych w tym miejscu. Stąd też nie zbudowano właściwego odwodnienia – mówi.
Budynek, w którym mieści się klub abstynentów jest własnością Miejskiego Zarządu Budynków w Kielcach. Dyrektor MZB, Krzysztof Miernik stwierdza, że otrzymał do zarządzania obiekt już po ukończeniu budowy i to główny inwestor, czyli MOPR jest odpowiedzialny za zaistniałą sytuację.
Dyrektor MZB dodaje, że prowadzone są jednak rozmowy z wykonawcą w celu uzgodnienia warunków wykonania niezbędnego drenażu.