Kieleccy przedsiębiorcy od nowego roku będą musieli zapłacić większe stawki czynszów za dzierżawę lub najem nieruchomości stanowiących własność miasta Kielce i skarbu państwa.
Ratusz tłumaczy ten krok rosnącymi cenami nieruchomości oraz inflacją. Decyzja o podniesieniu podatków weszła w życie 1 stycznia na podstawie zarządzenia prezydenta Bogdana Wenty.
O sprawie poinformował kielecki radny Marcin Stępniewski, z klubu Prawa i Sprawiedliwości, który w rozmowie z Radiem Kielce zaznaczył, że wzrost stawek czynszu jest znaczny i z pewnością będzie dużym obciążeniem dla wielu mieszkańców i przedsiębiorców w Kielcach.
– To bardzo duży cios dla osób prowadzących działalność gospodarczą, a także tych kielczan, którzy dzierżawią jakikolwiek grunt od miasta. Wysokość podwyżek jest zastanawiająca, tym bardziej w czasie, gdy rząd walczy z inflacją, a podatek VAT na wiele produktów jest obniżany do końca lipca tego roku – zwraca uwagę.
Marcin Stępniewski jest zdania, że wprowadzone rozwiązania negatywnie wpłyną na działalność kieleckich przedsiębiorców.
– Wiele osób podkreśla, że nie poradzi sobie z tak znaczącymi podwyżkami opłat za czynsz. Przedsiębiorcy, z którymi rozmawiałem byli całkowicie zaskoczeni tak drastycznym podniesieniem opłat. Tak naprawdę postawiono ich przed faktem dokonanym. O nowych cenach dowiedzieli się w momencie otrzymania pisma z urzędu. W mojej opinii – władze Kielc powinny wcześniej poinformować tych ludzi o swoich planach tak, by mogli się do nich przygotować. Mówimy tu o podniesieniu opłat o kilkadziesiąt procent, a w niektórych przypadkach nawet o 100 proc. – komentuje radny.
Jeden z kieleckich przedsiębiorców, właściciel firmy handlowej, Bogdan Nogaj, także jest zdania, że wprowadzone podwyżki są niezrozumiałe.
– O nowych opłatach dowiedziałem się w połowie miesiąca, z pisma wysłanego przez urząd miasta. Wzbudziło to moje zaskoczenie, tym bardziej, że wcześniej nikt nie informował mnie, że wysokość stawek za czynsz zostanie podniesiona. Do tej pory za wynajem gruntu, na którym znajduje się mój sklep płaciłem 2,7 tys. zł. Po podwyżce będzie to prawie 4,3 tys. zł. Do tej pory płaciłem 6 zł netto za m/kw. Aktualnie będzie to 15 zł netto. Do tego jeszcze opłata za parking wzrosła z poziomu 1,6 zł netto za m/kw. do 3 zł netto za m/kw. – skarży się.
– Nowe stawki są naprawdę problematyczne. Miasto nie udostępnia mi żadnego lokalu, a płacę jak za wynajem budynku. Te podwyżki są za duże. Widząc jak rosną podatki w Kielcach prawdopodobnie w ciągu najbliższych dwóch lat będę zmuszony zlikwidować moją firmę. Tym bardziej, że sprzedaż także spada. Handluję częściami do m.in. maszyn rolniczych. Pandemia odciska jednak znaczące piętno na biznesie. W ostatnich miesiącach obroty znacząco spadły. Klientów także jest mniej niż w latach poprzednich. Nie jest to pierwsza tak duża podwyżka kosztów dzierżawy gruntów miejskich. W lutym zeszłego roku opłaty wzrosły prawie czterokrotnie. W moim przypadku był to skok z 700 zł do 2,7 tys. zł – dodaje przedsiębiorca.
W roku 2021 za dzierżawę lub najem gruntów przeznaczonych pod działalność handlową i usługową przedsiębiorcy płacili, w strefie centralnej – 14 zł, śródmiejskiej – 10,50 zł, pośredniej – 6,50 zł i peryferyjnej – 3,50 zł na miesiąc za m/kw. Od 1 stycznia 2022 roku opłaty te same opłaty wyglądają następująco: w strefie centralnej – 30 zł, śródmiejskiej – 15 zł, pośredniej 9 zł oraz peryferyjnej – 5 zł na miesiąc za m/kw. Z kolei w przypadku działalności sportowej i rekreacyjnej w 2021 roku kwota za 1 ha wynosiła 50 zł miesięcznie. Od tego roku będzie to już 150 zł.