Torfowiska i świetliste dąbrowy – to tylko część cennych przyrodniczo siedlisk, które w ubiegłym roku chronili leśnicy.
W styczniu Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Radomiu podsumowała projekt. Wśród nadleśnictw zaangażowanych w projekt są jednostki z województwa świętokrzyskiego. Lech Drożdżowski, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Pińczów mówi, że w ramach ochrony leśnicy dbali o miejsca, gdzie rośnie obuwik pospolity.
– Obuwik jest gatunkiem niezwykle rzadkim w Polsce. Jest storczykiem zagrożonym wyginięciem, więc ochrona każdego stanowiska jest ważna. U nas tak się składa, że część stanowisk jest na terenie rezerwatu, więc już samo położenie daje mu jakąś ochronę – mówi Lech Drożdżowski.
Konieczne było koszenie terenu, żeby inne, bardziej ekspansywne rośliny nie przejęły miejsc, gdzie rośnie obuwik. Wykaszanie odbywało się jesienią, kiedy storczyk już nie kwitnie.
Koszenie tak zwanego podszytu jest również formą ochrony dąbrów świetlistych. Ochronę tych rzadkich lasów prowadziło Nadleśnictwo Kielce. Roman Wróblewski, zastępca nadleśniczego do spraw użytkowania lasu i marketingu tłumaczy, że dąbrowy świetliste powstawały niegdyś na skutek działalności człowieka. Jednak z biegiem lat było ich coraz mniej. W przypadku kieleckiego nadleśnictwa wykaszanie podszytu, tworzonego między innymi przez leszczynę czy dereń, były prowadzone na terenie leśnictwa Podzamcze.
– Chcemy powrócić do momentu sprzed 100, 200 lat, kiedy tam były prawdziwe świetliste dąbrowy. A były tylko dlatego, że w lasach wypasano krowy, owce, kozy. Taka dąbrowa ma specyficzny urok. W górze są dęby, mają rozłożyste korony, a pod spodem jest, można powiedzieć, łąka – tłumaczy Roman Wróblewski.
Leśnik dodaje, że dąbrowy świetliste charakteryzują się rzadkimi i cennymi gatunkami roślin. To na przykład naparstnica zwyczajna, podkolan biały, lilia złotogłów czy storczyk szerokolistny.