Budki strażnicze na promie oraz paszporty wydawane w trakcie przeprawy po Wiśle, pomiędzy Ciszycą, a Tarnobrzegiem okazały się prawdziwym hitem turystycznym.
Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Koprzywnicy zorganizował je, żeby nawiązać do historii sprzed ponad wieku, kiedy Wisła była granicą między dwoma zaborami: rosyjskim od strony obecnego województwa świętokrzyskiego i austriackiego od strony Podkarpacia.
W budkach na promie umieszczone są postaci uzbrojonych strażników, jest też specjalna tablica z informacjami o czasach zaborów. Promowy Krzysztof Dziuba mówi, że wiele osób nie zna dobrze historii, a przeprawiając się promem, w ciągu kilku minut mają okazję poznać najważniejsze informacje o zaborach na tym terenie. Pasażerowie promu dostają symboliczne paszporty, w które wbijana jest pieczęć z hasłem „Koprzywnica na weekend”.
– To był strzał w dziesiątkę. Chcemy na wiele sposobów promować najciekawsze miejsca i dodatkowe atrakcje Koprzywnicy. Od prawie dwóch lat, w naszej placówce działa Grupa Historyczno-Eksploracyjna „Wisła”, a odtworzenie posterunku wiąże się z naszymi zainteresowaniami – wyjaśnia Krzysztof Pitra, dyrektor domu kultury w Koprzywnicy.
Repliki budek z przejścia granicznego są pomalowane kolorami, nawiązującymi do flag ówczesnych imperiów – carskiej Rosji oraz Austro-Węgier.
Rekonstrukcja historycznego przejścia granicznego z okresu zaborów została dofinansowana przez Fundację imienia Stefana Artwińskiego w Kielcach.