Poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego stwierdził w Radiu Kielce, że cały świat dotknęły kryzys i pandemia, wiele osób straciło swoich bliskich, co przepełnia wielkim żalem.
– Choć gospodarka trzymała się dobrze, to pod koniec roku nastąpiła pewna recesja, czego konsekwencją jest inflacja i wysokie ceny przede wszystkim surowców energetycznych – zaznaczył.
– Myślę, że jeśli chodzi o produkcję, to jest ona nadal w niektórych obszarach realizowana, natomiast problemy drożyzny i inflacji wynikają z uwarunkowań również zewnętrznych, od których rząd i Polska była zależna. Ponosiliśmy skutki tej sytuacji, nie mając możliwości działania. Jeśli popatrzymy na problem wysokich cen energii, czy zerwane łańcuchy dostaw, to wnioskujemy, że słusznie skierowano spore wsparcie do przedsiębiorców, do gospodarki, co poprawiło także sytuację w zatrudnieniu – dodał.
Parlamentarzysta podkreślił, że pomoc finansowa dla przedsiębiorstw wpłynęła wprawdzie na wzrost inflacji, ale trzeba to rozgrzeszyć, bo trudno nie pomagać w potrzebie naszym firmom, ponieważ ich żywotność decyduje później o kondycji gospodarki. – Te firmy płacą podatki, dają pracę – zaznaczył.
Czesław Siekierski stwierdził, że wpływ na światową gospodarkę ma gra polityczna, prowadzona pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, Rosją i Chinami.
– Prezydentowi USA zależy na osłabieniu pozycji Chin, z kolei próby „dogadania się” Rosji i Chin są niezwykle niebezpieczne dla Stanów, stąd Joe Biden chce pozyskać dla swoich interesów także Władimira Putina. To natomiast jest niebezpieczne dla Europy, dla Polski, dla dawnych Republik Radzieckich, które są teraz niezależnymi krajami. A Putin wręcz żąda powiększenia swojej strefy wpływów. Przekupił w pewnym sensie Europę swoimi propozycjami ceny gazu, a teraz ma kraje Zachodu w ręku, mówiąc „ja będę dyktował warunki”. Dlatego też od tygodnia wstrzymał dostawy błękitnego paliwa do Europy i rurociągiem jamalskim płynie gaz z Zachodu do Polski. To szantaż, by jak najszybciej uruchomić rurociąg Nord Stream 2, bo Europa potrzebuje gazu – powiedział poseł.
– Koszty wzrostu cen gazu są przełożone na kilka lat w Polsce. Bardzo to jest widoczne w przypadku rolnictwa, gdzie ceny nawozów uzależnione od kosztów paliwa wzrosły czterokrotnie, co zagraża możliwości odtworzenia produkcji rolnej, a wręcz bezpieczeństwu żywnościowemu – zaznaczył.
Poseł Czesław Siekierski uważa, że polityka Niemiec i Unii Europejskiej wobec Rosji była zbyt ugodowa. Trzeba rozmawiać, ale na własnych warunkach – zaznaczył parlamentarzysta.
Odnosząc się do sytuacji politycznej w kraju poseł powiedział, że jego ugrupowanie nie zamierza istotnie się zmieniać, ale cieszy fakt, że PSL pozyskał sporą cześć nowego elektoratu w większych ośrodkach. Komentując powrót Waldemara Pawlaka do elity PSL poseł powiedział, że to dobry ruch, ponieważ jest to doświadczony polityk, z dużą wiedzą. Będzie stanowił dobry duet z Włodzimierzem Kosiniakiem-Kamyszem.