Nowym świątecznym zwyczajem staje się spędzanie Bożego Narodzenia poza domem. Mieszkańcy regionu najczęściej wybierają południową część Polski. Są też tacy, którzy świątecznym opłatkiem dzielą się za granicą.
Alicja Redlich-Michalska z biura podróży Abex mówi, że najczęściej wybieranymi kierunkami są: Dominikana, Egipt i Malta.
– Część osób lubi klimaty egzotyczne i piękną plażę. W takich miejscach też jest choinka, Mikołaj i prezenty. To jednak święta w zupełnie w innym stylu niż w Polsce – zauważa.
Osoby, które są zwolennikami tradycji, ale w nowoczesnym wydaniu, spędzają święta w polskich hotelach i gospodarstwach.
– Lubimy nasze polskie klimaty. Lubimy bigos, pierogi i śledzia. Jesteśmy przyzwyczajeni także do góralskiej gościnności, dlatego dużo osób wyjechało na południe kraju m.in. do Białki Tatrzańskiej. Klienci wybierają miejsca, gdzie przy okazji można np. pojeździć na nartach – mówi.
Alicja Redlich-Michalska podkreśla, że łatwiej podróżuje się osobom, które są zaszczepione.
– Gaździny i gazdowie przyjmują takie osoby z otwartymi ramionami. Taki pobyt jest po prostu bezpieczniejszy – mówi.
Osoby, z którymi rozmawiała nasza reporterka preferują święta w domu.
– Zostaję w Kielcach i spędzę ten czas w rodzinnym gronie. W wigilię będę w domu, a w Boże Narodzenie u rodziny dziewczyny – mówi Albert.
– Wyjeżdżam zawsze na Wielkanoc, ale nigdy na święta Bożego Narodzenia. Tak się po prostu przyjęło. Nasza córka mieszka we Wrocławiu, dlatego wybieramy miejscowości w południowo-zachodniej Polsce – mówi pan Andrzej.
– Święta spędzę z rodzicami. Może pojadę także do babci i dziadka. Uwielbiam świąteczny klimat – dodaje Patrycja.
Koszt świąt w polskich górach to ok. 1,2-1,3 tys. za osobę.