Kamil Stoch zajął szóste miejsce w konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w szwajcarskim Engelbergu. Pozostali biało-czerwoni zawiedli. Wygrał Niemiec Karl Geiger, który umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej cyklu.
Geiger za skoki na odległość 137 i 140 m otrzymał notę 287,4 pkt. Wyprzedził zaledwie o 0,8 pkt Japończyka Ryoyu Kobayashiego, który w drugiej serii oddał najdłuższy skok w konkursie – 140,5 m. Trzecie miejsce zajął prowadzący po pierwszej serii Słoweniec Timi Zajc.
Stoch dwukrotnie skoczył 133,5 m. Do zwycięzcy stracił 17,2 pkt.
„Nie mogłem się wstrzelić w próg” – przyznał Stoch bezpośrednio po konkursie w rozmowie z Eurosportem. Ocenił, że skoki treningowy i w pierwszej serii były spóźnione, natomiast w drugiej serii odbił się za wcześnie.
„Czuję, że są rezerwy, że mogę więcej. Tutaj musiałem skakać perfekcyjnie, bo margines błędu się zmniejszył praktycznie do zera” – dodał.
Trzykrotny mistrz olimpijski był jedynym reprezentantem Polski w drugiej serii. Andrzej Stękała zakończył konkurs na 35. miejscu, 44. był Jakub Wolny, 45. Paweł Wąsek oraz 48. Dawid Kubacki. Piątkowych kwalifikacji nie przeszli Piotr Żyła i Klemens Murańka.
Geiger odniósł 11. zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata, a drugie w tym sezonie. 28-letni skoczek urodzony w Oberstdorfie jest największą nadzieją niemieckich kibiców na Turniej Czterech Skoczni, który rozpocznie się 29 grudnia właśnie w tej miejscowości.
W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Geiger powiększył do 118 punktów przewagę nad Kobayashim oraz do 174 nad Austriakiem Stefanem Kraftem. Stoch pozostał na 12. miejscu.
W niedzielę odbędą się kwalifikacje i drugi konkurs w Engelbergu.